(06-05-2011 16:46 )Gik Wrote:  Tak, pamiętam ten świetny motyw z jakże doskonałej gry. Patrol!! Na glebę!!! Uważaj, bo skrypty cię zauważą!!!

Jaka nienawiść 0.o Mój gniew także wzbudzał Czarnobyl, ale to tylko przez finał misji na maksymalnym poz. trudności. Soundtrack z tej misji jest co najwyżej mierny.

Najlepszy soundtrack, jaki słyszałem kiedykolwiek, pochodzi z gry Total Annihilation.

Uwaga, ekstremalna dawka epickości (polecam usiąść wygodnie na fotelu i dać się ponieść):
http://www.youtube.com/watch?v=1mOG3Q8CS...E94FC21B88

To ma być epickie? Posłuchaj lepiej Piasków Czasu, Icewind Dale'a 2 bądź Noxa.

Zapomniałem też wspomnieć o świetnej muzyce z gry Hostile waters, niestety jest zmixowana razem z narratorem a wydawca nigdy nie wydał oficjalnego soundtracka. Ale i tak polecam obejrzeć sobie np.:
http://www.youtube.com/watch?v=Ck-_QNscMFw
http://www.youtube.com/watch?v=hocLdj1lGug

(07-05-2011 08:33 )punio7 Wrote:  To ma być epickie?

To JEST epickie. No chyba, że dla Ciebie "epickie" to superlatyw dla "dobre" - wtedy zależy jedynie od gustu. A o gustach się nie dyskutuje, więc skąd: "to ma być epickie?"?

(07-05-2011 08:33 )punio7 Wrote:  Posłuchaj lepiej Piasków Czasu

Daj spokój, sampel w loopie, kilka urozmaiceń, przejściówek i kobiece zawodzenie... Kawałek niezły, ale daleko mu do epickości (= rozmachu i patetyczności).

Quote:Icewind Dale'a 2

Już znacznie lepiej, ale mało wzniośle.

Quote:Noxa.

A to jest już zwyczajnie mierne.

Co to jest epicki utwór - zacznijmy od Immediate Music, skoro Jeremy Soule do Ciebie nie przemawia:
http://www.youtube.com/watch?v=yfmwZr4quKk
http://www.youtube.com/watch?v=mLOde_7ZtrA
http://www.youtube.com/watch?v=ZFJ-KaL939g
http://www.youtube.com/watch?v=zNzJbmbQJck
http://www.youtube.com/watch?v=sxTWFtcgCk8
Immediate Music tworzą muzykę do trailerów, gier, filmów, etc. Nie umywają się do OST z TA, ale i tak są świetnymi przykładami muzyki wystarczająco skomplikowanej (i bardzo patetycznej), by zwać ją epicką.

Adam Skorupa & Paweł Błaszczak:
http://www.youtube.com/watch?v=G2E0ng_xze0
http://www.youtube.com/watch?v=oVW33mcfOYk

World of Warcraft:
http://www.youtube.com/watch?v=NhrxGCMzRL0

Podsumowując, "epicki" == złożony i patetyczny, niekoniecznie "rewelacyjny".

Cóż każdy ma swoją definicję. Dla mnie to muzyka akcji wykonana przez orkiestrę, która wpompowuje w ciebie hektolitry adrenaliny.

Zresztą gdybyśmy chcieli się pobawić w definicje to wszyłoby, że używamy złego słowa. Bo epic w tłumaczeniu na polski to epokowy a nie epicki (słowo które odwołuje się w j. polskim do rodzaju literackiego).

Quote:A o gustach się nie dyskutuje, więc skąd: "[to ma być epickie?"

Quote:Daj spokój, sampel w loopie, kilka urozmaiceń, przejściówek i kobiece zawodzenie... Kawałek niezły, ale daleko mu do epickości (= rozmachu i patetyczności).

Kocham tą hipokryzję. A formułka "o gustach się nie dyskutuje" - to jedno z najbardziej debilnych stwierdzeń.

Najbardziej w pamięci zapadł mi soundtrack ze starego Tzar'a:
http://www.youtube.com/watch?v=IcEAQOwmGy8

Epicki — należący do epiki. Got it memorized?

Tymczasem, Myst IV. W całej ścieżce dźwiękowej pojawia się śpiew w dwóch tylko językach.
Jeden to język D'ni, wymyślony przez samych twórców.
Drugi to… no właśnie, to ci ciekawostka.

Stwierdzenie, że o gustach się nie dyskutuje wcale nie jest takie głupie. Każdy ma swoje poglądy i każdy ma chęć do ich bronienia, a próba zmiany ich na siłę zazwyczaj kończy się na kłótniach.

A Tzarem przypomniałeś mi równie starą grę Knights and Merchants.
http://www.youtube.com/watch?v=AnnAd4ct-Pc
Obie znalazły się w KŚ gry w podobnym okresie, i wiele godzin przy obu produkcjach zjadłem.

(07-05-2011 15:19 )SeedPL Wrote:  

Quote:A o gustach się nie dyskutuje, więc skąd: "to ma być epickie?"

Quote:Daj spokój, sampel w loopie, kilka urozmaiceń, przejściówek i kobiece zawodzenie... Kawałek niezły, ale daleko mu do epickości (= rozmachu i patetyczności).

Kocham tą hipokryzję. A formułka "o gustach się nie dyskutuje" - to jedno z najbardziej debilnych stwierdzeń.

Uch, przeczytaj mój post jeszcze raz. Jeśli nadal będziesz źle nastawiony, to po raz trzeci. Tip: skup się pierwszym akapicie. Wybacz, że nie postawiłem przed "A" przecinka, gdyż przekaz byłby bardziej czytelny.

Hipokryzji brak.

O gustach się nie dyskutuje z tego względu, który wyszczególnił Punio. Za to można dyskutować o wadach i zaletach poszczególnych rzeczy. Poza tym każde takie złote powiedzonko jest tylko pewnym przerysowaniem prawdy, które trzeba właściwie interpretować.

Quote:Stwierdzenie, że o gustach się nie dyskutuje wcale nie jest takie głupie. Każdy ma swoje poglądy i każdy ma chęć do ich bronienia, a próba zmiany ich na siłę zazwyczaj kończy się na kłótniach.

Od kiedy dyskusja = zmiana poglądów na siłę?

Quote:Hipokryzji brak.

Forum służy do między innymi wymiany poglądów. Mówiąc z innymi osobami/osobą o wadach danej gry, stwierdzając czy jest do dupy, czy może jednak zasługuje na uwagę już się dyskutuje.
Hipokryzji nie byłoby, gdybyś nie ocenił innego soundtrack'a tym samym komentując GUST punia7.

Przez całe życie dyskutujemy, rozmawiamy o tym co lubimy lub co nam się nie podoba.

Quote:

Quote:Hipokryzji brak.

Forum służy do między innymi wymiany poglądów. Mówiąc z innymi osobami/osobą o wadach danej gry, stwierdzając czy jest do dupy, czy może jednak zasługuje na uwagę już się dyskutuje.
Hipokryzji nie byłoby, gdybyś nie ocenił innego soundtrack'a tym samym komentując GUST punia7.

Według Ciebie hipokryzja jest, gdyż mówię: "o gustach się nie dyskutuje", a potem krytykuję gusta Punia, tak? Jeśli tak, to jesteś w błędzie - rozłożę moją wypowiedź na składowe i sam zobaczysz.

- stwierdziłem, odnosząc się do mojej definicji epickiego kawałka, czyli utworu złożonego i patetycznego. Później jest ona napisana.

- odnoszę się do przypuszczanej wtedy przeze mnie definicji Punia, czyli "epickie" = "rewelacyjne". Przy takiej definicji, przymiotnik staje się osobisty - gdyż świadczy o gustach używającego.


W tamtym poście wyjaśniłem swoją definicję "epickości" w muzyce (OST z TA spełnia owe wymagania), a także wysunąłem przypuszczenie, dlaczego Punio może uważać, że nie jest "epicki", które by prowadziło do (jak teraz wiemy - błędnej) interpretacji jego wypowiedzi. Wysuwałem przypuszczenie, gdyż zaprzeczenie epickości OST z TA nie zgadza się z moją definicją.

Idąc dalej, skomentowałem podawane kawałki, nie krytykując gustu, a pokazując jak mi się podobają i odnosząc dwa pierwsze do mojej definicji epickości. Gdy krytykuję coś, co Ty lubisz, to nie znaczy, że krytykuję Twój gust. Jeśli uważasz inaczej - rzeczywiście nie zrozumiesz moich intencji.


Żeby nie robić kompletnego off-topa, rzucę kilka przyjemnych kawałków z HL2:
- spokojne:
http://www.youtube.com/watch?v=EIGZVtjO9JQ
- żywe:
http://www.youtube.com/watch?v=ZrtXkM-wbA0
http://www.youtube.com/watch?v=fga6ytik7BA
http://www.youtube.com/watch?v=tjxOzkxbgGc
http://www.youtube.com/watch?v=zlD5uvOt_Sw