Witam. Na początku przedstawię dwóch oponentów: Linuks - rodzina systemów linuksowatych (czyt. zbudowanych na jądrze Linuksa autostwa Linusa Torvaldsa). Charakterystycznymi cechami tych systemów jest to, iż są one w większości darmowe i dostęp do kodu jest możliwy dla wszystkich (open-source). Windows - rodzina systemów windowsowatych, ciesząca się wielką popularnością. Dużo ludzi krytykuje bezpodstawnie Linuksa. Chciałbym wywołać tutaj swego rodzaju dyskusję. Sądzę, że większość ludzi będzie stała po stronie Windowsa, toteż zamierzam bronić Linuksa. Proszę o wasze subiektywne opinie.

Tylko po co obstawać przy jednym lub przy drugim, skoro można po prostu stwierdzić, że to systemy skierowane do różnych grup odbiorców? Windows jest najpopularniejszy, bo wstrzelił się w najszerszą grupę odbiorców. Żaden nie jest jakoś znacząco lepszy lub gorszy od pozostałych systemów - wszystkie mają swoje wady i zalety. Mówię to z czystym sumieniem, bo pracowałam już na kompach, które miały różne Winowsy (od 95, przez Millenium aż do Win 7), jednym kompie z Ubuntu i komputerach z Mac OS X. Mi osobiście najbardziej odpowiada Windows. Głównie dlatego, że od tego systemu zaczynałam (Windows 95 dokładniej) i się do niego przyzwyczaiłam. W Linuksach i Mac OS X się gubię, bo znam je znacznie gorzej. No i gram, sporo... Więc użeranie się na Linuksach z Wine (??), by uruchomić grę, czy frustracja wywołana wciąż niezbyt dużą liczbą gier na Mac OS X w porównaniu do liczby wydanych na pieca, to nie dla mnie.

Otóż mylisz się. Dystrybucje Linuksa są skierowane dla wszystkich, nawet dla graczy. OpenGL stosowany w Linuksach jest o wiele lepszy niż DirectX stosowany w Windowsie. Windows zawdzięcza swoją popularność starszym odpowiednikom tej rodziny. Zauważyłeś może, że gry na X360 wychodzą prędzej niż na inne platformy (PS3, PC, MAC)? To tylko teoria, ale Microsoft chyba coś działa u developerów, ażeby oni nie wydawali gier pod te platformy. Póki co, z tych większych firm tylko id robi gry na Linuksa a Valve oficjalnie rozpoczęło pracę na Steam'em pod Linuksa. Też zaczynałem od Windowsa, dokładniej Win 3.11. Na początku Linuks mnie zaintrygował, potem zaciekawił a następnie całkowicie wciągnął tak, że znam praktycznie jego budowę na wylot (ot czytanie sobie kodu źródłowego Linuksa). WinterWolf, jeżeli Valve wyda wersję natywną na Linuksa, polecam Ci się zapoznanie jeszcze raz z tymi systemami. Linuks oferuje Ci wolność wyboru. Tysiące dystrybucji, tysiące środowisk graficznych lub menadżerów okien i co najważniejsze, jeżeli znasz angielski, żaden twój problem, który byś napisał na forum nt. danej dystrybucji nie zostanie bez odpowiedzi. Oficjalne kanały IRC bardziej znanych dystrybucji są często pełne ludzi (około 100 osobników się uzbiera). Reasumując, polecam Ci jeszcze raz wypróbowanie Linuksa. Jeżeli miałbyś jakiś problem z nim, pisz do mnie śmiało.

Tylko Steam na linuksa nie oznacza gier na linuksa;) A gier na linuksa nikt nie będzie robił jak często nawet na PC nie wydają bo im się "nie opłaca" ;)

BTW mam windowsa i odpalam sobie gry i jest spoko. Czemu miałbym się przesiadać na linuksa? Ilość dystrybucji mnie nie interesuje bo korzystam z jednej, okna skórki czy co tam też mnie nie interesuje bo to co mam windowsie mi odpowiada, na ircu nie siedzę od 10 lat. A no i stać mnie na zakup Windowsa. To na co mi ten linuks?;)

Dobra, skapę mam niezłą, że dopiero teraz zauważyłam, że mimo zaznaczenia w ustawieniach profilu, że jestem kobietą, to wszyscy zwracają się do mnie jak do mężczyzny ;) Wiem, że mój nick bywa mylący, także zwracam na to uwagę. Prosiłabym bardzo o zachowanie wobec mojej osoby żeńskich końcówek w mowie i piśmie ;) Dziękuję.

@MakiMaki - chodzi o to, że bardzo mało firm produkujących gry pisze je na Linuksa. Pewnie gdyby proporcja gier na Linuksa była taka sama jak na Windowsa, to od lat siedziałabym na systemach z logo pingwina. I tak, Micro$oft pilnuje swoich interesów i nakłada na developerów różne ograniczenia by zyskać dodatkowo na wydawaniu gier na ikspudło. Jeśli Valve udostępni na Steamie gry działające na Linuksie to z chęcią się temu przyjrzę. Póki co nie miałam potrzeby instalować Linuksów na moim kompie, czasem używam tylko płyty ratunkowej z Linuksem i obecnie tylko do tego ogranicza się moje użycie tego systemu. Ale na kompie mam dwa Windowsy (XP i 7), więc po inwestycji w większy dysk twardy nic nie będzie stało na przeszkodzie by na kolejnej partycji zainstalować coś spod znaku pingwina. Tym bardziej, że chyba Linuksy można używać w firmie bez obaw o posądzenie o piractwo (licencja chyba dopuszcza użycie komercyjne o ile mnie pamięć nie myli).

Poza tym posłużyłam się skrótem myślowym w kwestii adresowania do różnych grup odbiorców, za co przepraszam. Windows kierowany jest w znacznej mierze do ludzi, którzy dawno temu nauczyli się obsługi komputera z zainstalowanymi Windowsami (w największym stopniu). Od Windowsa 95 do Windowsa 7 w systemie tak mało się zmieniło, że jeśli ktoś siedział na 95 całe naście lat temu, to powinien to ogarnąć. A takich osób niestety jest bardzo dużo. Może większa grupa odbiorców innych systemów zmusiłaby Micro$oft i Apple do ruszenia tyłków na poważnie i wprowadzenia znaczniejszych usprawnień w ich systemach. Steam udostępniający gry na Linuksa pewnie nieco by rozruszał też biznes związany z systemami operacyjnymi (chociaż może mam zbyt idealistyczne marzenia w tej materii...).

@Sou - PC to PC bez względu na to jaki system na nim zainstalujesz ;) Możesz mieć PC z Windowsem albo PC z Linuksem. Są jeszcze applowskie Maci - to jest inny typ komputera, ale tu też da się zainstalować inne systemy typu Windows czy Linuks.

W kwestii doboru systemu i czemu przesiadać się z jednego na drugi - to wszystko zależy od wymagań odbiorców :) Posłużę się przykładem - mam całą masę znajomych używających komunikatora AQQ2 i oni są z niego zadowoleni, bo ma on wszystko co potrzebują i wg nich jest ładny. No, a mi on ani się wizualnie nie podoba, ani nie lubię przeładowania opcjami, których nigdy nie używam. Sama mam Mirandę, bo nawet z moją skromną wiedzą komputerową jestem w stanie zmienić w niej niemalże wszystko. Przeżyłam jej konfigurację i spełnia właściwie wszystkie moje wymagania jakie jej stawiam, nie zawiera zbędnych mi bajerów, daje mi to poczucie kontroli nad tym co mam na kompie. Linux ma szansę zapewnić mi to samo w przeciwieństwie do Windowsa.

Dzięki za wyjaśnienie różnicy pomiędzy PC a OS ;)

Chodzi mi o to, że nie chcąc wam rozwalać marzeń, Linuxa casualowy user nigdy nie będzie używał. Samo to, że jest go więcej niż 1 wersja powoduje, że każdy nim pierdolnie i weźmie windowsa :D Stawiajcie na linuxach serwery a normalnemu użytkownikowi zostawcie GÓRA windowsa bo nawet on jest często za trudny i ludzie już wybierają TV z przeglądarką i skype, iPada albo konsolę .... takie czasy.

A zgadnij jakie systemy goszczą w TV, jakie goszczą w Androidach? No właśnie, Linuksy. Sou, widzę, że oceniasz Linuksa za pomocą stereotypów. Może i kilka/kilkanaście lat temu był to system nieporęczny, przeznaczony na serwery. Jednakże pingwinki poczyniły kolosalne kroki do przodu. Nie wiem czy wiesz, ale Aero, i te wszystkie "bajery" w łindoł$ie są wzorowane na KDE z Linuksa. Ilość dystrybucji nie ma na celu odstraszać, lecz wręcz przeciwnie. Mamy pole do wyboru. Czy zainstalujesz sobie Ubuntu, Mint'a, Mageia, OpenSUSE, czy inne Fedory, czy może Slackware, Debian lub ekstremalnie Gentoo (dziś go zamierzam zainstallować). Nie wiem czy wiesz, ale format plików stosowany w Windowsie (ntfs) jest strasznie przestarzały i wymaga defragmentacji. W Linuksie wszystko rozwija inna firma, przez co duże idą duże nakłady na każdą pojedynczą aplikację, przez co wszystko robione jest na glanc. Jeżeli chodzi o Steam'a na Linuksa, to na pewno Left 4 Dead 2 będzie i chyba Portal 2 na początku. Sou, na co Ci Linuks? Na to, żeby polepszyć twój komfort pracy. Mówisz, że Windows Ci pasuje, ale pamiętaj, że jeżeli ktoś ciągle je produkty gorsze jakościowo, to nie będzie narzekał. Ach... ostatni krok, którego pewnie się boisz/nie chcesz/nie rozumiesz jest konsola, jak mniemam. Otóż konsola nie jest straszna i trzeba się nauczyć ją obsługiwać. Mnie to zajęło jakieś 2 dni?

@WinterWolf Przepraszam bardzo, nie jestem przyzwyczajony do spotykania płci pięknej na forach, w dodatku odpowiadającej w tematach takich jak ten ;)

Reasumując, używam Linuksa od 2 lat. Jestem z tego wyboru bardzo zadowolony i polecam go innym ; )

Konsola jest straszna bo kontrolery mnie ograniczają. Wiem że ty strzelasz jak leon zawodowiec grając w Battlefield 3 ;) ale ja jak widzę port z konsoli to taką grę z miejsca wypier$@! bo nawet w menu się nie da po ludzku poruszać.

@Sou - to chyba nie o tę konsolę chodziło, mam wrażenie XD Chodzi raczej o konsolę, w którą wpisuje się polecenia w Linuksie (odpowiednik wiersza poleceń w Windowsach ??). Zwykle w argumentach przeciwko Linuksom wysuwa się właśnie te dotyczące konsoli - że komplikuje to obsługę, że trzeba się tego nauczyć, że to za trudne dla przeciętnego zjadacza chleba etc. Chociaż pewnie osoby, które bawiły się DOS-em będą się bały mniej, niż te, które całe życie spędziły na okienkach.

Zupełnie zielony użytkownik kompa, który wykorzystuje swoją maszynę tylko do pisania, oglądania filmów i wysyłania maili rzeczywiście nie będzie nigdy raczej zainteresowany Linuksem. Ale samouków i ludzi interesujących się komputerami jest sporo, nie zawsze mają wykształcenie związane z komputerami, a to jednak nie sprawia, że odpuszczają sobie poznawanie nowych systemów czy oprogramowania. Wielkim argumentem za Linuksami jest jego darmowość i otwartość. Micro$oft może pewnego pięknego dnia upaść i wtedy Windowsa szlag jasny trafi o ile ktoś nie przejmie marki. Darmowe programy open source nie muszą się martwić upadłością - pracują nad nimi i pasjonaci i różne firmy jednocześnie.

@MakiMaki - w porządku :) Generalnie po prostu lubię wiedzieć co siedzi w bebechach mojego komputera - sama składałam swoją maszynę. Troszkę się tym interesuję, ale wiedzę mam bardzo skromną i wciąż się uczę. W domu zajmuję się ratowaniem wszystkich 3 komputerów, także miałam czas i warunki by czegoś się nauczyć. Poza tym bawię się w przywrócenie do życia stareńkiej maszyny (wciąż nie rozgryzłam czemu nie działa żaden z dwóch napędów optycznych zamontowanych w maszynie XD Kable podpięte, a mimo to system ich nie widzi). Takie luźne hobby :)

Z dwojga złego wybieram AmigaOS.