Cześć! Ostatnio wciągnęły mnie internetowe shity, zwane MMO Via www(mniej więcej raczej tak). Graliście w jakieś dobre, godne polecenia? Aktualnie gram w Grepolis i Smoki Nightwood. Tak, druga pozycja jest dla zabicia czasu, lub uszczęśliwienia kogoś, bo najprawdopodobniej je oddam :P

Travian, plemiona. W to 2 sam obecnie gram :)

Precyzyjniej będzie chyba 'browserówki'.
Nigdy ich nie lubiłem, używałem do przyspieszenia upływu czasu, jednak zwykle i tak kończyło się po tygodniu, gdyż przewaga pay2win jak zwykle stawiała mnie w niekorzystnej pozycji. Spójrzmy na te gierki:
oGame - podchodziłem może ze trzy razy, za każdym było tak samo, potężniejszy przeciwnik nasyłał całe flotylle kiedy ja cieszyłem się z kilku statków.
Knights Fight oraz Bite Fight, dwie tak samo denne, powtarzalne gry. Sam nie wiem, co mnie skłoniło do rejestracji. Bite Fight jest poza tym bardzo, ale to bardzo brzydka.
Blood Wars - w to pograłem dłużej, ba, nawet do klanu wstąpiłem. Znów wampiry, ale były jakieś cele plus zabawa w rozbudowę własnego terenu. Zaszedłem tam nawet daleko, jednak ciągłe ataki przeciwników oraz taka sobie pomoc klanu mnie zniechęciło. Zalogowałem się tam chyba rok temu, z ciekawości, czy mnie nie usunięto. O dziwo, jestem tam nadal, z zapasem gotówki i na najniższej pozycji w sektorze.

Grałem jeszcze w kilka innych, ale wyleciały mi one z głowy. Krótko: browserówki nie są interesujące ani przyjemne do gry. Jak zresztą większość pay2win.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Przetestuję te gry, o których wspomniałeś. Może nie będą aż tak złe na zabicie czasu.

Bloodwars jest niezły. Właśnie sobie w niego pykam. Głównie lubię tam ten diablowaty aspekt, czyli poszukiwanie wyczesanych magicznych przedmiotów z wyprawek.

Tak btw Lavos. Dużo przyjmniej się gra, jeżeli poczekasz na nowy server i zaczniesz od samego jego początku razem ze wszystkimi. Dużo więcej się dzieje. Trochę to przypomina wyścig szczurów.

Selevan Wrote:zaczniesz od samego jego początku razem ze wszystkimi

Tylko że ja podchodziłem do tej gry nie raz, zazwyczaj z tym samym efektem - ktoś będzie musiał mnie chronić, albo mocniejsi będą cały czas najeżdżać mój sektor ile wlezie. Owszem, gra przyjemna, ba, powiedziałbym, że jedna z lepszych browserówek, w jakie grałem, jednak z tą samą bolączką w moim przypadku.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Ja z takich gierek preferuje margonem ; DD

według mnie to:
-margonem
-plemiona
-shakes fidget

Ja gram w Ogame'a i niestety bardzo ciężko się utrzymać w top 1000 bez płacenia. To niestety jest minus tych gier.

Ja gram w ostro nietypową browserówke o tytule Amorion. Silnik Vallheru - Tekstówka z elementami cholernie złożonej mechaniki. Lecz wszystko tam sie opiera o wyobraźnie bo to tak naprawde wielka sesja RPG :D
PS. Jeszcze w Shaksa gram na s13 xD