Po pierwsze - powinieneś wymienić na coś innego "powinniśmy" w tytule ;> Przecież sam mówisz, że to zależy od gustów.
Ja jestem wielbicielem horrorów i thrillerów wszelakiej maści już od dzieciństwa. Często odczuwam "głód" - muszę coś np. obejrzeć. Problem w tym, że praktycznie zawsze gram/czytam/oglądam sam, a teraz już jestem tak znieczulony, że teraz jedynie jest napięcie i/lub zaskoczenie, a atmosfera już na mnie nie działa jak kiedyś. Nie ma strachu. Co najdziwniejsze, nawet koszmarów w ogóle nie mam - co najwyżej śnią mi się nieprzyjemne sny. Nie wiem, może coś ze mną jest nie w porządku ;> Oczywiście strach samozachowawczy, na realne rzeczy, nadal jest, a doświadczenia "horrorowe" niewiele na niego wpłynęły.
Choć wnioskując z powyższego akapitu niewiele mogę powiedzieć o oglądaniu z kimś, to jednak wiem, że takie rzeczy wzmacniają odczucia:
- noc
- nie ma nikogo w pokoju
- nie ma nikogo w domu
- słuchasz na słuchawkach
- masz zgaszone światło
- masz drzwi z tyłu
Horror w kinie - nie praktykuję często, ale moje odczucia są podobne do oglądania samemu. Przykładowo, weźmy horror w stylu amerykańskim - z zażenowaniem patrzyłem na podskakujące kobiety przy każdym, 100% przewidywalnym pojawieniu się nowego Freddiego...
Zwykle tajemniczy początek horroru obiecuje mi o wiele więcej, niż reszta pokazuje.
[spoiler]
Weźmy np. "Lustra" - póki nie widać, że wpływają na rzeczywistość, film jest bardzo mocny. Tak samo nowy "Koszmar z Ulicy Wiązów" - w pierwszych scenach gość sam podrzyna sobie gardło. W tym momencie myślałem, że będzie świetny film, ale potem zaczął niewidzialny Freddie miotać kobietą po pokoju...
[/spoiler]
Oglądałem ostatnimi czasy bardzo wiele z filmów popularnie nazywanych "najstraszniejszymi horrorami" (w większości klasyki) i niestety w pamięci pozostały jedynie 3 najlepsze motywy. Wyciąłem z filmów ich fragmenty (+1 z gry) i dodałem stosowny komentarz, opisujący przed każdym fragmentem, co jest w nim tak dobrego, ale po wrzuceniu na YT od razu dostałem 4 uzasadnione spory i automatycznie założyli mi 15minLimit...
Niestety survival-horrory typu SH nieszczególnie mi przypasowały (sterowanie, specyficzny styl rozgrywki), ale za to chętnie mogę obejrzeć ogarniętego w takich grach gracza ;]
Przechodząc do sedna - będąc w pewnych sytuacjach jedynie wzmacniasz bądź osłabiasz wrażenia. Jeśli "jak i kiedy powinniśmy grać w horrory" jest pytaniem o sposób i sytuację, w jakiej maksymalizuje się wrażenia, to polecam spełnić wszystkie punkty z listy w środku posta ;>