Zagrajmy w...
Cała prawda o YouTube i Niekrytym Krytyku - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Zagrajmy W... (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Forum: Dyskusje (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Thread: Cała prawda o YouTube i Niekrytym Krytyku (/showthread.php?tid=1890)

Pages: 1 2


RE: Cała prawda o YouTube i Niekrytym Krytyku - Grzybiarz - 27-09-2012 13:50

Lubię ten styl. Ogólnie, przyjąłem zasadę: Jeśli jest to film, jest dobrze, jeśli ten film to kreskówka (lub jakakolwiek inna animacja), jest znacznie lepiej. Potrafię cieszyć się z małych rzeczy.

Odnoszę jednak wrażenie, że autor zabrał się za krytykę krytyka ze złej strony. Pamiętam, kiedy usłyszałem o nim po raz pierwszy i pomyślałem sobie "Wiadomo kim się inspirował, ale to może się udać". niestety, nie udało się, porzucił on bowiem dość szybko całą "krytykę" i zaczął się najzwyczajniej w świecie wyśmiewać. Moim zdaniem zachodni odpowiednik nie staczał się aż tak szybko. Chyba najbardziej odrzucił mnie odcinek, w którym mówił o starym serialu i nie pokusił się o analizę całości, a jedynie wytykanie palcem wszystkiego z czego mógł sobie zażartować w dwóch, czy trzech odcinkach. Ciężko nazwać to "przemyśleniami", a jeżeli naprawdę takowymi są, obawiam się trochę o człowieka.

Nie rozumiem tylko dlaczego aż tak przeszkadzają wam sklepy z pamiątkami. "Ojejku, ktoś sprzedaje koszulki i bierze za to pieniądze, ale ja przecież tej koszulki nie chcę!". To zrozumiałe, ale ktoś inny może chcieć i nie widzę w tym nic zdrożnego. Fakt, może to wiele mówić o guście posiadacza takowej, ale to wciąż nie jest wasz problem.
Owszem, rozumiem że nie ma materiału, gdy nie ma na niego popytu i odwrotnie, a tego się zapewne obawiacie, z drugiej strony, nie można się czepiać wszystkiego co człowiek robi, tylko dlatego, że zawiódł nas na innym polu.