Zagrajmy w...
Teoria Zagrajmerstwa - Printable Version

+- Zagrajmy w... (http://zagrajmyw.keep.pl)
+-- Forum: Inne (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Forum: Hydepark (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Thread: Teoria Zagrajmerstwa (/showthread.php?tid=101)

Pages: 1 2 3 4


Teoria Zagrajmerstwa - punio7 - 24-01-2011 19:47

Witam wszystkich szanownych zagrajmerów, z największego Polskiego forum zagrajmerów.

Piszę ten temat aby zadać wam i sobie kilka zasadniczych pytań: kim są zagrajmerzy, co my właściwie tworzymy i dlaczego to robimy? Dziś sam zadałem sobie takie pytania i myślę że udało mi się znaleźć w miarę sensowne odpowiedzi, ale za nim przedstawię moje teorie (a raczej hipotezy) chciałbym wysłuchać waszych zdań. Jestem nawet skłonny twierdzić iż w związku z nazwą tego forum, wiele więcej jego użytkowników chciałoby poznać opinie innych. Niech każdy więc wysili trochę swoje komórki i skreśli parę przemyśleń na wyżej wymienione pytania, potem (mam nadzieję) przejdziemy do szerszej dyskusji na temat teorii zagrajmerstwa.

Nie nie chcę stworzyć tematu do spamu, po prostu chcę rozkręcić jakąś dyskusję na tym forum, więc oskarżenia tego typu możecie od razu pominąć.

Czekam z niecierpliwością na wasze wypowiedzi.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - CarlSheppards - 24-01-2011 22:30

"Zagrajmer" to osoba, która nagrywa przejście jakiejś gry (zwykle nie są to jednak poradniki) i komentuje zdarzenia w niej zachodzące w taki sposób, by widzowie odnosili wrażenie, że grają razem z tą osobą. Stąd często mówi się w drugiej osobie liczby mnogiej, czyli np. podnieśliśmy coś, wygraliśmy, udało nam się, itp.
Osoba taka nagrywa przede wszystkim dla własnej przyjemności.
To tak w teorii.

W praktyce, jest to osoba, która kocha być popularna (nie mówię tu o wszystkich, więc stfu), a jako że nagrywanie gier nie jest zbyt trudne ani w żadnym stopniu oryginalne, to jest to dla niej najlepszy sposób na zdobycie sławy, bez zbędnego myślenia.
Po każdej X liczbie widzów, typowy "zagrajmer" dziękuje im (widzom) i cieszy się narastającą sławą, wspominając przy tym, że robi to dla siebie i że sława aż tak go nie obchodzi.
Typowy "zagrajmer" nienawidzi krytyki. Im popularniejszy, tym bardziej - taka zasada.
Uważa, że wszystko co zrobił jest zawsze dobre, a ewentualne błędy zna, co oczywiście jest nieprawdą, nawet jeśli twierdzi inaczej.
Typowy "zagrajmer" zawsze podlizuje się tym popularniejszym i wspomina o nich na każdym kroku, mając nadzieję, że jego idol to odwzajemni, dzięki czemu będzie można zyskać trochę sławy.

Jeśli coś jeszcze mi się przypomni to dopiszę.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - punio7 - 24-01-2011 22:54

Odważny post, niestety coś mi mówi, że niedługo posypie się rejdż.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - CarlSheppards - 24-01-2011 23:03

punio7 Wrote:Odważny post, niestety coś mi mówi, że niedługo posypie się rejdż.
Dlaczego? Każdy normalny człowiek uzna to za moją opinię i albo się z nią zgodzi w jakimś stopniu albo nie.
"Rejdż"/rage/wściekłość wyniknąć może tylko z niezrozumienia, bądź kiedy ktoś sobie uświadomi, że to może być w większym stopniu prawda, ale nie będzie chciał jej przyjąć.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - Lavos - 24-01-2011 23:08

Zagrajmer, tfu.
Określenie zapoczątkowała nieistniejąca już grupa, zowiąca się Klubem Zagrajmerów, która skupiała przeważnie odrzuty z grupy Polscy Let's Playerowcy. Wtedy nie wiadomo było do końca kim jest taki gość, jednak teraz mamy tak dobrze widoczne mechanizmy oraz zależności, iż można stwierdzić, że charakteryzują go :
- brak doświadczenia/rozeznania, gdyż jest w trakcie męczenia innych o to czym a jak i co (google gryzie), jakość dźwięku oraz obrazu jest do niczego, ale co tam ! Trzeba wrzucić na YT, prawda ?
- braki w komentarzu i to spore, większość czasu to bezsens, próba budowy zdania złożonego czy zwyczajna cisza
- zbyt młody wiek przekłada się zwykle na powyższe czynniki plus kultura osobista
- zerowa tolerancja na opinię innych, jak zauważył Carl, geometrycznie wzrasta z ilością chwalących fanbojów
- nagrywanie tego samego co reszta/ najnowsze gry, by choć za to dostać nieco wyświetleń
- przejmowanie sie e -penisem, sub4sub, proszenie innych o polecanie etc.
- robienie filmików dziękczynnych za absurdalne 50 widzów (tak, są takie), w których wieje nudą, gdyż autor jak zwykle nie wie o czym ma mówić.

Ogólnym sensem tej całej szopki było przechodzenie gier. Po debiucie kilku takich ludzi, reszta zdała sobie sprawę, że w zasadzie każdy może takie coś robić. Jak zwykle nie pamiętano o jednym - każdy ma przysłowiową dupę, ale nie każdy musi ją pokazywać. Tak się właśnie potoczyły losy polskiej sceny Let's play. Najnowsze gry, dyszkancik, który zanudza widza na śmierć, włażenie w dupę, pogoń za widzami, coraz większa dzieciarnia..bajzel. Początki były miłe, a jak zwykle, okazały się początkami tego złego.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - punio7 - 24-01-2011 23:20

Czy w takim razie uważacie, że ludzie na tym forum są inni? A jeżeli nie to dlaczego tu jesteście?


RE: Teoria Zagrajmerstwa - Lavos - 24-01-2011 23:25

(24-01-2011 23:20 )punio7 Wrote:  Czy w takim razie uważacie, że ludzie na tym forum są inni?

W mniejszym bądź w większym stopniu wpasowują się w niektóre wymienione cechy. A przynajmniej nie przychodzi mi na myśl ktoś poza tym garnkiem.

Quote:A jeżeli nie to dlaczego tu jesteście?

Od razu założyłeś, 'tak czy nie'.
To forum nie jest doskonałe, ale ja z niego zrobię mężczyznę.


RE: Teoria Zagrajmerstwa - kaszub - 25-01-2011 18:57

"Definicja" jaką podał Carl, jest niemal idealna. Tak powinien wyglądać podręcznikowy "zagrajmer" czy tam "komentator/let's player". Niestety takich jest coraz mniej. Owszem. Można znaleźć takich ludzi, ale aktualnie teraz dominują "dzieci" którzy chcą być tak "fajni" jak ich starsi koledzy po fachu. Oczywiście nie wszyscy młodzi "zagrajmerzy" są beznadziejni. Widziałem kilku młodzików bez mutacji głosu, których słuchało (i oglądało ich poczynania w grze) się całkiem przyjemnie. Ale nie wiele tego. Jak dobrze zauważył Modron, w przypadku nowych produkcji młodych zagrajmerów nie liczy się jakość. Mikrofon może trzaskać, że w uszach bębenki pękną. To nic. Odcinek musi być. Smutne, ale prawdziwe.
(24-01-2011 23:25 )ModronCube Wrote:  To forum nie jest doskonałe, ale ja z niego zrobię mężczyznę.
Wierzę w Ciebie. Póki co jesteś na dobrej drodze. Powiedzmy. ;)


RE: Teoria Zagrajmerstwa - Likki - 26-01-2011 08:08

Jak ja się cieszę, że moją przygodę z LP zaczynałem na "scenie zagranicznej" (tam przynajmniej można to tak określić, bo chłopaki z Gameanyone są bardzo zorganizowani. Ale to nie polacy, na szczęście) w czasach (przełom 2007-2008), gdy w Polsce o LP nikt nawet jeszcze nie słyszał... Wtedy było normalnie.

Ciekawy tylko jestem jak to się dzieje, że na kontach let's play'erów takich jak Pitchingace, DaveTheUsher, czy skorch82 nigdy widziałem takich cyrków, jakie odchodzą chociażby u Niezapominajki? Naprawdę jesteśmy aż tak zrytym i niedojrzałym narodem?


RE: Teoria Zagrajmerstwa - punio7 - 26-01-2011 11:04

A pisząc "cyrki" masz na myśli?