Pogadajmy o zagrajmy.
(Założyłam nowy temat bo tak naprawdę pasował do wszystkich innych i do żadnego zarazem, jeśli wyjdzie na to że niepotrzebnie i gdzieś da się go podpiąć, przepraszam.)
Cześć i czołem wszystkim. Pierwszy post, więc wypada się przywitać.
Kręcę się po tym forum już od jakiegoś czasu, najpierw zjawiłam się tu bo szukałam, z czystej ciekawości (w praktyce na razie nie zamierzam robić z tego użytku), informacji na temat tworzenia filmików, ich nagrywania i obrabiania. I za to ogromny plus dla forum, jest tu całkiem spora ilość przydatnych informacji w formie wygodnie podzielonych tematów. Fajnie.
Potem zaczęłam przeglądać inne wątki i tu już witki mi trochę opadły. Nie mam nic wspólnego z polską sceną zagrajmerską (czy jak tam należy to odmieniać), nigdy nie nagrywałam, nie znam żadnego zagrajmera osobiście, jestem po prostu kimś kto lubi let's playe oglądać. Niektórzy zagrajmerzy (mówię tu oczywiście o filmikach przez nich nagrywanych i sposobie komentowania, taki skrót myślowy) mi pasują, inni nie, logiczna sprawa. Ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł żeby aż tak bardzo rozmyślać nad "sprzedajnością" zagrajmerów, co w niektórych tematach tutaj wydaje się być najważniejszą kwestią.
Przykład? Z tego co zrozumiałam nie ma tutaj (zazwyczaj) ogólnej niechęci do minecrafta jako takiego, ale do wykorzystywania go jako napędu dla początkującego kanału youtube, żeby jak najszybciej nachapać się niczego nie podejrzewających, niewinnych widzów lubiących minecrafta, inaczej zwaną Mainstreamową Minecraftową Masą (MMM). Zarzut "Nagrywasz pod publiczkę" mnie dziwi. A pod kogo mają nagrywać? Dywan? Ich kanał, ich sprawa. Jeśli nagrywając mają frajdę - świetnie! A że nagrywają coś, co jest popularne, coś, czego jest na youtube mnóstwo.. To też powinna być ich sprawa. Pewnie, można krytykować komentarz głosowy i tak dalej, ale sam dobór gry?
Często przewija się też motyw "Nie nagrywaj tego, bo to dopiero wyszło/inni w to grają/wszyscy w to grają/wszyscy to znają" i nie dotyczy już tylko minecrafta, ale wszystkiego o czym wydaje się mieć pojęcie liczba osób mająca więcej niż trzy cyfry. Ponownie - czemu? Niech nagrywają to, co chcą. Niech tego będzie miliony. Youtube to udźwignie, jestem pewna. A dla samego nagrywającego będzie lepiej jak nagra sobie entą część, powiedzmy, Assassin's Creed i zrobi to z przyjemnością, niż jakby miał nagrać - przykładowo - Tales of the Drunken Paladin (reklama, reklama?), mimo że gier w tym stylu nie lubi. Fajnie jest jak zagrajmerzy sięgają po gry których nie widać na każdym kroku, ale tylko wtedy gdy robią to, bo chcą, a nie dlatego że zostali tak poinstruowani.
Natknęłam się też na Szmatube. Nie wiem kto to stworzył, nie wiem czyja była idea, tak naprawdę to nie mój biznes i mało mnie to interesuje. Przeczytałam, mówiąc uczciwie, i pożałowałam. Raz, historie nie były porywające, dwa, sens ich napisania jest mi dotąd nieznany (ku przestrodze może?), a trzy..
No, trzy to w ogóle oddzielny temat. Proszę mi się tu nie obrażać; nie znam Was, nigdy z Wami nie rozmawiałam, ale czytałam posty i przyznam się bez wstydu (no, może z odrobiną zażenowania) że zaczęłam myśleć o Was jako o Loży Szyderców. Takiej, która poprawiając monokle i sumiaste wąsiska spojrzy na paru zagrajmerów (zwykle tych bardziej popularnych, wygląda na to) niełaskawym okiem i wysnuje niekończące się tezy na temat ich sławy (rzekomej), inteligencji (prawdopodobnie rzekomej), handlu samym sobą (raczej absolutnym) i tak dalej. A z drugiej strony, jak przymrużę lewe oko, a prawe zasłonię, to przypominacie mi Ligę Obrońców Uściśnionych, w tym wychodzi na to, mnie, bo jestem takim żuczkiem którego zalicza się do publiczności w całej tej sprawie i który najwyraźniej nie wie, co dla niego dobre. A nawet jak myśli że wie, trudno, i tak próbujmy uczynić świat lepszym dla takiego żuka, wpajając nowym zagrajmerom że tych i tych gier nie należy nagrywać na początek, bo youtube to nie dzielnica czerwonych latarni, gdzie się trzeba sprzedawać.
Ufff.
Wyszedł mi wywód, ale trudno. Mam nadzieję że wiadomo o co mi chodzi, jeśli nie - spróbuję sparafrazować.
|