(18-04-2012 20:56 )Karvioo Wrote:  W swoich artykułach piszesz o czymś, o czym nikt nie słyszał mimo wystawienia owego delikwenta w Internecie, a co najlepsze - nazywasz to argumentacją! Błe.

Doprawdy? Dramy są zjawiskiem dość znanym, wybryki Rocka, VV oraz Niezapominajki były dość szeroko znane, tak samo jak zabawne podejście do krytyki powyższych. Nie wiem, czemu wpychasz tama argumentację, ale skoro przy niej jesteśmy - mogę teraz spokojnie stwierdzić, że np. VV zachował się jak baran szczując widzami i blokując sobie nieznanych ludzi, gdyż mam na to jego absurdalne filmiki oraz takie same komentarze. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że inni wykazali się zachowaniem niedojrzałym, podając screeny, posiłkując się nimi, gdyż są to dowody. Już rozumiesz?

Quote:Humanisto, sytuacja różni się jednak tym, że oceniłem Twój syfiasty portal względem artykułów na nim umieszczonych, a Ty wymagasz ode mnie argumentów na poparcie mojego zdania,

Chodziło mi bardziej o inne rzeczy tj. domniemane dowartościowywanie się czy informacje wyssane z palca, ale to w sumie nieważne - obaj wiemy, że nic takiego tutaj nie zaprezentujesz.

Quote:m.in. związanych z gimnazjalnym humorem, który plącze się pod nogami w każdym wpisie.

I który nadal cię bawi. I nie, powtarzanie tych samych określeń nie sprawi, że dostaniesz większą siłę przebicia swojego subiektywizmu. Łapię, nie podoba ci się forma artykułów. To mnie nie interesuje, odkąd już wyjaśniłem, że w humor one nie mierzą za bardzo (może nieco jeśli chodzi o sam absurd - kwestia indywidualna).

Quote:Swoje dywagacje wszcząłeś Ty,

Myślałem, że moje dywagacje wszcząłeś ty. I co tutaj niby jest nimi? Odpisywanie na twoje posty?

Quote:odpowiadając chamsko zważywszy na moją opinię. Marna odpłata.

Zabawne, że mówi to ktoś, kto wcześniej insynuował czyjś niezdrowy stan umysłu. Zapytałbym o to 'chamstwo', ale meh. Why bother.

Quote:W którym momencie? Nadal zero konkretów, przez ssiesz ty.
Po pierwsze. Kanonem honorowanej przez Ciebie dyskusji jest kultura. Wyznacznikiem kultury wypowiedzi w Internecie jest zwracanie uwagi na zwroty grzecznościowe. Nie wymagam tego od Ciebie, ale skoro już odwołujesz się do jakiejkolwiek kultury, mnie wypada Ciebie kindersztuby nauczyć. "Ty", a nie "ty". No, chyba, że celowo to robisz.

Tak? A ja, głupi, myślałem, że wyznacznikiem czegoś takiego jest netykieta, którą nagminnie tutaj łamiesz. Zaś te zwroty funkcjonują, ale w języku polskim, jako zwroty używane w listach etc.

Quote:Przekonanie o własnej nieomylności, co przekłada się na brak argumentowania własnych racji, generalizowanie i zwyczajne gadanie bzdur.

Powtórzę - twój bełkot bez pokrycia naprawdę mnie średnio interesuje.

Quote:Wytłumacz mi zatem, bo dotychczas pokazałeś tylko, że za chudy w uszach jesteś, aby podskakiwać mojej personie.

Ho ho, Internet tough guy.
Nie czytasz ze zrozumieniem, zatem po co mam się silić na oczywiste tłumaczenie, podane już zresztą przez Gika sto lat temu?

Quote:Za malutki jesteś jeszcze, a na Twoje nieszczęście nie jestem podobny do reszty motłochu, który zdążyłeś napotkać dotychczas. Twój błąd.

<śmiech>
Oczywiście, jesteś na wskroś unikatowym młodzieńcem.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.