Dziwne, że ja jakoś problemu z wybiciem się nie mam. Mam prawie 1000 Widzów, nie sądzę, że to dużo, ale cały czas dostaję ich dość pokaźną ilość. Początki miałem takie jak Wy, ale nie narzekałem, że nikt mnie nie ogląda itp. Zamiast patrzeć się cały czas na licznik widzów powinniście szukać poradników, programów itp, które pomogą wam poprawić jeszcze bardziej wasze materiały na YT. Rozumiem, że w porównaniu do takiego Skkf, to ja nie mam nic. [ciach] prędzej ciężej dostać się na Kwadratową Masakrę, czy zagrać z Np: Skkf, xMandzio itp. Niż się wybić, bo oni zapewne Cię oleją, bo jesteś tylko malutkim ziarenkiem na tej pustyni, a na twój kanał nowi widzowie zawsze trafią.

Wiem to z własnego doświadczenia, nikt z większy YouTuberów nie gra/zaprasza itp, ludzi mniejszych, mają swoje własne grono którego się trzymają.