Może rozwieje trochę wątpliwości co do tematu.
Krytyka tych ludzi nie wynika z zazdrości. To jakby krytykować współczesne mtv za brak dobrego contentu i nadmiar pseudo-reality show o zjaranych na solarium kolesiach z jersey. Jeśli krytykuję to znaczy, że sam chciałbym być taki jak oni i po prostu im zazdroszczę? Co to za pokrętna logika?
Można powiedzieć "ok, więc nie oglądaj", tyle że youtube jest zawalony tymi samymi gębami. Chcę w sklepie zobaczyć zwiastun jakiejś gry? Wejdę na główną w poszukiwaniu czegoś ciekawego? Niechcący spojrzę na powiązane? Wszędzie ten brodaty grubas z pypciem na czole i jego opóźniony w rozwoju koleżka.

Rozwinę może też czemu akurat wymieniłem te a nie inne osoby.
Rojo - nazywanie "kabaretem" przybliżania wykrzywionej twarzy do kamery co sekunda i darcia się wiekowych memów w stylu "boom headshot" plus pseudo-intelektualne wynurzenia (bo przecież ma magistra, o czym nie omieszka poinformować przy okazji każdej niby naukowej paplaniny) to wszystko co ten człowiek jest w stanie zaoferować. Taka drobnostka a propos tego człowieka mnie też zawsze fascynowała - zarabia takie pieniądze na yt i wiedząc że większośc tego co robi to darcie mordy, nie może kupić lepszego mikrofonu zamiast "patyka" z tesco za 10zł?

Rock - jak ktokolwiek może znieść mówienie do niego jak do 5letniego dziecka z zespołem downa? Maniera w głosie, pchanie wszędzie swojego synalka (popchnął by go do logopedy a nie przed obiektyw) i ogólnie wszędzie, wszędzie jego morda. Człowiek raczej nie wygląda jak model hugo bossa a nie ma materiału na jego kanale bez twarzyczki. Najgorsze w tym wszystkim są jednak chyba te jego 2 minutowe z dupy filmy, w którym stoi w kuchni, albo z jakimiś ciemnymi okularami i wypluwa z siebie monolog zlepiony z przypadkowych zdań na temat kawy, albo kołpaków, albo przyjaźni z kobietami.

Niekryty Krytyk - jak się nie narobić i zarobić. Wałkowanie tych samych żartów, książeczka pisana w tydzień na kolanie czcionką 22 i kolejne hasełko typu "booya", którego nikt nie używa od 20 lat. Do tego film raz na 2 miesiące poprzedzony zapowiedzią coby kabzy za mało nie wpadło.

MagdalenaMM - fenomen dziewczyny, która znudzona własną egzystencją zasypia układając klocki. Dlaczego więc wszyscy to coś oglądają? bo ma waginę? Plus z tego co widziałem to okazyjnie nagrywa coś z kolesiem, który zmienia głos tak że boki zrywać, mówiąc o sobie w trzeciej osobie udając jakiegoś pana margaryne czy inne g


AdBuster - mówił w kilku wywiadach jak to bardzo pragnie pracować w marketingu a mimo swojej marnej egzytencji na yt jakoś nikt mu pracy nie zaoferował. Może dlatego, że te jego "testy" są nijakie merytorycznie, źle przeprowadzone i bardziej działają na szkodę niż faktycznie coś sprawdzają (typu sławny test gumek przy użyciu jakiegoś drewienka i własnej z dupy wziętej skali. Seems legit). Do tego te niby wierszyki i poprawianie ludzi od reklamy braveranu jak powinna brzmieć ich reklama. Tyle, że ludzie od tej reklamy pracują w branży i zarabiają kasę a on dalej bryluje wśród 13letnich fanów minecrafta. Nie zapominajmy też o filmiku gdzie koniecznie musiał goły tyłek pokazać pod prysznicem. Szczyt atencji.


Brzydki Burak - taaaki dojrzały, tak obeznany w prawie, wielki biznesmen i zamiast chlać to swoje whiskey z kumplami to siedzi i z panem margaryną i resztą nastoletniej ferajny układa kolocki. Nawet mi nie żal