Żaden tekst Roja nie jest śmieszny, a jego program to nie show tylko durna metoda zdobywania widzów w wieku gimnazjalnym i szkoły podstawowej.
Kabaret "Prymitywnie" to szczególny okaz jego infantylizmu, głupoty i parcia na suby. Nie wiem też, jak film który mówi o wyciągnięciu ręki niczym BattleDroid z Star Wars i wydawaniu debilnych dźwięków może mieć 6839 like'ów. Kupę je także "pożyczona" od AVGN seria AngryShitRage, a szczególnie jej tytuły - "Wilczy Szczaniec", "Lewatywa lawą", "Big dicks over the road Fucking" (mode wiesz co robić).
Rojo zebrał sobie również armię śmiesznych dzieciaków - fanboyów, którzy za każdą krytykę filmu życzą (najczęściej z błędami ortograficznymi) śmierci ich autorowi (w sumie nie tylko on, najbardziej śmieszą mnie małe dziewczynki z warkoczykami [bez warkoczyków też ujdą xD] broniących Weroniki "bunny_kou" Włazowskiej).