(28-05-2011 07:04 )RockAlone2k Wrote:  Nie zależy nam na wypromowaniu osób, które robią byle co, ale po pierwsze wyszukaniu takich, którym naprawdę zależy na tworzeniu wartościowych materiałów,

Zagrajmy ciężko uznać za 'wartościowy materiał' odkąd leci już w tysiącach. Na razie nie widać w tych filmikach nic interesującego. To nadal subiektywne polecenie czegoś, co wam się podoba.

Quote:a po drugie dostarczenia wskazówek pozostałym, którzy chcą robić dobrze, a nie potrafią (stąd też nowa seria banalnych poradników obejmująca podstawy tworzenia filmów).

Nie ma związku, nie ma tego w Play next.

Quote:Jakie są skutki? Materiały osób, które "zostały wyróżnione w Play Next #2" cieszą się wzrostem oglądalności, niewielkim, ale zauważalnym. Wystarczy zerknąć na statystki wyróżnionych filmów.

Ech. To przecież jasne, że wzrosną. To schemat tłumu.

Quote:Ale nie o to w zasadzie chodzi. Najważniejsze jest to, że wśród setek można znaleźć przynajmniej kilkanaście naprawdę wartościowych osób, które mają zaledwie kilkadziesiąt subskrypcji, a produkują bardzo dobre materiały.

Czyli nadal wszystko kręci się wokoło cudownego, żółtego guzika oraz magicznej liczby widzów.

Quote:Poza nimi można także łatwo zauważyć kolejne osoby, które są gotowe się uczyć.

Czego?

Quote:Jeżeli akcja pomoże chociaż jednej takiej osobie, to już jest super i nie ważne jakie są motywacje prowadzących.

Nom, biedna pada z braku wody życia na YT - subówki. Cały czas rozchodzi się kto ma większą liczbę.

Quote:Na co my liczymy? Ja, VonZay, CTSG, JJayJoker mamy całkiem zadowalająca liczbę subskrybentów, ale po pierwsze łącząc się we wspólnej akcji, dajemy naszym widzom znać o sobie nawzajem, więc to jest pierwsza korzyść,

Dajecie znać o sobie? W kwestii oczywistej egzystencji waszej bytności na YT?

Quote:ale tak naprawdę liczymy na to, że uda się wypromować kolejne osoby, które osiągną "sukces" i same wesprą inicjatywę rozszerzając jej działalność jeszcze bardziej.

Zdefiniuj pojęcie sukcesu.

Quote:Nie wiem, czy wpłyniemy na poprawę jakości polskiego Let's Playa, ale można mieć nadzieję.

Nie, nie wpłyniecie. Dlaczego? Bo będziecie dostawać tylko więcej i więcej filmików od ludzi, którzy, ironicznie zgodnie z tym co pisałeś wcześniej, będzie brakować widzów. Dostaniecie taki natłok, że przypuszczalnie szybko się ta seria skończy.

Quote:Co do haterów, to gwarantuję Wam, że znam lepsze sposoby hodowania e.penisa niż spędzanie kilkunastu godzin na przeglądaniu filmów, montowaniu materiałów, zamieszczaniu poradników, czy udzielaniu wskazówek ludziom, których filmy są odrzucane.
Jeśli komuś się zechce prześledzić moją działalność, to szybko odkryje że mam na to łatwiejsze sposoby.

...co? Co mają do tego hejterzy?
O ile te 'kilkanaście godzin' jest zrozumiałe w przeglądaniu filmików, to z końcowym efektem - nie widać. Dwie, trzy minuty, brak jakiegokolwiek uzasadnienia czemu ten film, a nie inny...
Na deser:




Patrz, to też Next play. Tylko w innej formie. A efekt taki sam.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.