Post Reply 
Administrator może wszystko, czyli „zabawne” sytuacje na forach
Author Message
Gik Offline
*

Posts: 781
Joined: Nov 2010 {socialsites}


Post: #1
Administrator może wszystko, czyli „zabawne” sytuacje na forach
Na różnorakich forach i serwisach internetowych administrator to jednostka najwyższa– wiadomo. Ale czy taki admin faktycznie może na swojej stronie robić absolutnie wszystko?

Ostatnio przytrafiła mi się taka trochę zabawna, trochę żałosna, trochę dziwna sytacja na forum playnext.pl. Ok, zaraz usłyszę głosy „Gik, ty hejterze ty jeden ty, czemu łazisz po playnext.pl, skoro tu na forum notorycznie ich hejcisz, po co ty ich hejterzysz ty hejterze ty, przez twoje słowa przemawia hejt i w ogóle po co znowu jakiś hejterski temat piszesz! Banuj hejtera!”. Rozumiem wasze oburzenie, ale proszę o odrobinę cierpliwości. Fakt, nie mam zbyt pozytywnego nastawienia do tamtejszego forum, ale Play Next jako samą akcję śledzę. Dzięki temu mam dostęp do filmików, które są ponoć „ukrytymi perłami” polskiego YT. Co prawda do pereł im daleko, ale wciąż żywię infantylną nadzieję na to, że kiedyś faktycznie natrafię na kogoś, kogo filmiki będę mógł z czystym sumieniem i radością zasubskrybować. I tak właśnie przeglądając pewnego wieczora wspomnianą wyżej stronkę (z forum nie korzystałem już od jakiegoś czasu – wybiórcze kasowania moich postów w wykonaniu Rocka i Diagorasa skutecznie mnie zniechęcały do wypowiadania się tam), natrafiłem na taki oto ciekawy wpis:

http://playnext.pl/?p=515#comments

Był to polecony przez Diagorasa już któryś z rzędu film Wonzia. Nie wiem, ja zawsze myślałem, że Play Next służy promocji mało znanych jutuberów, natomiast ostanią rzeczą, na którą Wonziu mógłby narzekać, jest internetowa „popularność”. Napisałem tam (cytuję z pamięci – nie sądziłem, że mój wpis wyleci):”Tak. Bo Wonziu jest kompletnie nieznany na polskim YT”. Komentarz zamieściłem i z uśmiechem na ustach poszedłem lamić w CS:Source. Jakieś 48 godzin później sprawdzam odpowiedni wpis, a tu zonk – mojego jakże rozbudowanego i konstruktywnego komentarza nie ma. A fe! Cóż to za praktyki! I skąd ja mam niby wiedzieć, co ja takiego zrobiłem, że mój komentarz wyleciał. Strzelam, że albo Rockowi, albo Diagorasowi się nie spodobało to, że kwestionuję ich subiektywny wybór filmów na stronę główną, albo walnąłem offtopa – zupełnie jak w temacie o vlogach MegaZajki. Na nic zdało się tłumaczenie Diagorasowi, że pisałem tam o tym, jak Zajka traktuje każdego, kto waży się choćby wspomnieć o jakichś tam drobniutkich, drobniuteńkich nieścisłościach w jego wypowiedziach. Nie! Offtop jest i koniec! Ale odchodzę od tematu… ach tak! Wonziu i zagubiony komentarz. No to myślę sobie – Diaguś (tak na niego wołają użytkownicy PN.pl) wcześniej niemal z marszu odpowiadał na moje prywatne wiadomości, dotyczących MegaZajki i jego obraz oraz gróźb, nie szczędząc przy tym rozmaitych Wink uśmiechniętych Wink, aczkolwiek moim zdaniem Wink sprawiających wrażenie, że mój rozmówca mnie lekceważy, buziek Wink. Minęły prawie 24 godziny, nikt na mój drugi komentarz nie odpowiedział, postanowiłem napisać PW do Ojców Założycieli, tj. do użytkowników, którzy byli opisani w zakładce „O nas”. Uznałem, że muszą być administratorami stronki. Tak więc wysłałem wiadomość do Rocka, Diagorasa, Tola oraz MrSetoKami’ego. Screena z tej wiadomości przytoczyć nie mogę. O tym później, hłe, hłe, hłeh. No więc, wysyłam, czekam znowu do następnego wieczora – odpowiedzi brak. Pytam się na livechacie – akurat był Rock. Napisał mi, że jeżeli mam jakieś sugestie co do sposobu prowadzenia strony, to jest od tego odpowiedni dział na forum – dział „Sugestie” (abvjesli). Podziękowałem mu ślicznie i zabrałem się do pisania. O dziwo, ten temat istnieje po dziś dzień:

http://playnext.pl/?page_id=4/sugestie/p...nistracji/

Tak więc „popuszczam stringi”. Napisałem co miałem napisać i czekam. 2 dni później – lulz X4 – wypowiedział się jeden MODERATOR i dwóch UŻYTKOWNIKÓW. Aha, Rock pojawił się na chwilkę, by tylko potwierdzić słowa pierwszego randoma. W dodatku z treści jego posta mogłem wywnioskować, że ten kompletnie nie zna sprawy. No nic, trza było napisać odpowiedź. Odpowiedź, która szybciutko została usunięta. Ale sorry, drodzy admini playnext.pl – wujek Gik nie da się wydymać. Nauczyłem się jednej rzeczy na PN-ie: z każdej swojej wypowiedzi TRZEBA robić screeny. Tak zresztą zrobiłem:

http://imageshack.us/photo/my-images/194/pnsug.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/594/pnsug2.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/233/pnsug3.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/263/pnsug4.png/

Magia. Jedno odświeżenie strony, a twojego wpisu już nie ma. Co wtedy czułem? Żal? Hah. Nie. Jakże mogłem czuć żal, skoro miałem niezbity dowód na to, że Diaguś, który akurat był wtedy online, najwyraźniej odczuwa delikatniutki awers do moich wypowiedzi? Na moje pytanie, dlaczego dopiero co napisany post został usunięty, oczywiście nie otrzymałem odpowiedzi. Myślał, że mnie uciszy, zniechęci do drążenia tak błahego, aczkolwiek najwyraźniej niewygodnego dla niego tematu. Naiwniaczek. Jeżeli ktoś pogrywa ze mną nie fair, to może być pewien, że zrobię wszystko, aby jak najbardziej mu dopiec. Ale spokojnie. Nie pali się. Zachowałem swoje screeny i poszedłem na kajak. Jestem na domku letniskowym, myślę sobie, jest piękna pogoda, Diagoras i tak się zbłaźni. Prędzej, czy później.

Ano, zbłaźnił się dość szybko. Następnego dnia znów zawitałem na forum, gdzie ponoć każdy może wyrazić swoje zdanie. Akurat Diagoras był online. Zapytałem się go na livechacie co do mojego znikającego posta, zarówno na stronie głównej, jak i w temacie w „Sugestiach”, czy popełniłem jakiegoś offtopa. Diaguś rzecz jasna nie chciał mi udzielić odpowiedzi, traktował mnie protekcjonalnie.


http://imageshack.us/photo/my-images/821/pnsug8.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/706/pnsug9.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/89/pnsug10.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/545/pnsug11.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/30/pnsug12.png/

Wniosek – admin na głównej może wszystko, bez uzasadniania swoich działań. W ostatnim screenie widać wyraźnie, że zostałem wyciszony na chacie. Nic wielkiego, spodziewałem się takiego działania. Ale muszę przyznać, że dalszych poczynań wielce opanowanego i rozsądnego Diagorasa nie przewidziałem – otóż szanowny pan pozbawił mnie wszelkich możliwości jako użytkownika forum – nie mogę wysyłać PW, nie mogę odbierać PW, w ogóle nie posiadam własnej skrzynki i nie mogę jej przeglądać, nie mogę zakładać nowych tematów, ani edytować już moich istniejących komentarzy. Zostałem praktycznie zbanowany, jednak mój profil nie ma takiego statusu. Serio, nawet nie wiedziałem, że da się zrobić takie rzeczy pojedynczemu użytkownikowi. Usunąć prywatną skrzynkę odbiorczą i nadawczą? Może Diagoras chce, aby inni myśleli, że się obraziłem na forum playnext i uciekłem stamtąd z płaczem? Cóż, jeżeli tak, to Diagoras zapomniał o jednym – że cholernie lubię wciskać klawisz print screen. A postanowiłem go wcisnąć jeszcze dwa razy.

http://imageshack.us/photo/my-images/691/pnsug15.png/
http://imageshack.us/photo/my-images/18/pnsug16.png/

Najzabawniejsze jest to, że cała ta kłótnia wyniknęła z tego, że admini absolutnie nie chcieli ze mną rozmawiać. Woleli traktować mnie jak piąte koło u wozu, niż po prostu wskazać mi odpowiedni punkt regulaminu, który uzasadniałby usunięcie mojego posta. Jakkolwiek bzdurny by on nie był, przyjąłbym to do wiadomości i dałbym sobie spokój z całą tą sprawą. Ale nie. Oni po prostu musieli mnie uciszać za wszelką cenę. Skąd ta niechęć Diagusia do mnie? Czyżby Rock mu opowiadał o tajemniczej stronie, lub wielu stronach, bo to przecież wcale nie musiała być jedna, „gdzie zbiera się grupa ludzi i obmawia znane osobistości na YT”? Mogę sobie tylko gdybać. Nie będę zakładał mulitkona na PN. Z nimi już swoją internetową przygodę zakończyłem. Mam jednak pewną prośbę. Punio, Kaszubiak – macie ochotę na bana? Moglibyście przekopiować ten temat na forum playnext? Niech Diagoras nie myśli sobie, że mnie uciszył.



Anyway, po tej cholernie nudnej i egocentrycznej ścianie tekstu mam do was pytanie – czy kiedykolwiek spotkaliście się z samowolą administracji, czy moderacji na forach internetowych? Roofix kiedyś wspominał, że widział forum, na którym admini banowali się nawzajem. A może także na naszym forum doświadczyliście niesprawiedliwości ze strony adminów lub modów?

Linki do for mile widziane, choć nie są one wymagane.

[Image: aqI8D.jpg]
(This post was last modified: 24-08-2011 17:07 by Gik.)
24-08-2011 17:06
Find all posts by this user Quote this message in a reply
Post Reply 


Messages In This Thread
Administrator może wszystko, czyli „zabawne” sytuacje na forach - Gik - 24-08-2011 17:06

Possibly Related Threads...
Thread: Author Replies: Views: Last Post
  ACTA ,czyli nowy porządek Blitz 20 5.234 28-06-2012 00:17
Last Post: iskradeus
  Forum schodzi na psy a może na dzieciaki ?? aBizonxD 18 5.077 11-08-2011 10:27
Last Post: Gik
  Zagrajmer idealny-czyli nie dawać się opętać popularności. RIG 9 2.961 26-06-2011 16:27
Last Post: Sworson
  Disscussion Studio - czyli jak zniszczyć fajny pomysł. thefifiasek 114 25.724 08-05-2011 22:13
Last Post: Roofix

Forum Jump:


User(s) browsing this thread: 1 Guest(s)
Strona główna | Return to Top | Return to Content | Lite (Archive) Mode | RSS Syndication | Forum GTAV.net.pl - Grand Theft Auto 5