Trzej Muszkieterowie 3D
Tak... Kolejny film w marnym 3D... Kto to wszystko robi?
Film zaczyna się od momentu, gdzie tytułowi trzej muszkieterowie mają za zadanie wykraść plany latającej maszyny (czyt.sterowca) ze skarbca w Wenecji. Oczywiście wszystko im się udaje, lecz nagle zdrada! Miłość jednego z nich okazuje się być szpiegiem angielskim, ich otruła i uciekła z panem Angolem. 1 Rok później... Syn biednego emerytowanego muszkietera rusza do Paryża i od razu "zaprzyjaźnia" się z naszymi bohaterami. Ale nie będę wam opisywał filmu, przejdziemy do szczegółów:
1.Boże... Kolejny film z marnymi efektami 3D, było ich maksymalnie 5 : Miecze, Kula armatnia, miecze, miecze i jeszcze raz miecze...
2.Co do obsady to wyszła nawet ciekawie...
3.Choć film podchodził pod fantasy, pojawił się historyczny wątek, choć mały to historyczny...
4.Widać że już się szykuje kolejna część... Ile można?
5.Myśląc sobie, Trzej Muszkieterowie, to mamy nadzieje nie ostrą walkę, dużo krwi... A tu? Jedna walka ze strażą kardynała, potem z pokładu sterowca ostrzelali pana Blooma, potem walka ze sterowcem kardynała, młody muszkieter zabija kapitana straży kardynalskiej na dachu kościoła... I tyle...
6.Zakończenie? Panie... Zepsuli cały film, widzimy wielka flota statków płynie na Francję, nad nimi cała arkada sterowców, mamy nadzieje że będzie wielka walka, że coś ruszy, a tu? A tu napisy końcowe, nic tylko czekać na następną część...
Film ogólnie oceniam na 7/10... Jeśli na tym byliście opiszcie swoje wrażenia.
|