Jeśli ktoś widzi w tym coś interesującego, to jego sprawa. Nikt Cię nie zmusza do zakupu takiej koszulki, Rock i Rojo nie reklamują nachalnie tego sklepu, więc zupełnie nie rozumiem tego bólu. Zwłaszcza, że jak mówisz, nie oglądasz ich. Niech se zarobią te kilka złotych.

Co prawda - akurat Rojo dość w irytujący sposób o tym sklepie mówił. Kilkukrotnie o nim napomykał prezentując takie sprzeczne postawy. Z jednej strony - wyraźnie chciał, żeby widzowie dowiedzieli się o tym sklepie, a z drugiej strony - jego komentarz świadczył o tym, jakby Rojo traktował ten sklep zupełnie olewatorsko. Fanatycy aka Rojownicy nie zwrócą na to uwagi, a Rojo jest zadowolony, bo widzowie cynk dostali i jeszcze żyją w świadomości, że Rojcio na kasę nie patrzy. No bo przecież jakby tak było, to by zachęcał do zakupu blabla . Strasznie mnie to w nim irytuję, bo podobne zagrywki(nie wiem czy umyślnie) stosuje dość często.

Może się mylę. Może jestem po prostu kolejnym "hejterem". Ale oni nie są ani modelkami, ani choćby na tyle mili dla oka, żeby mieć z nimi koszulkę. Wyobraźcie sobie siedzącego w tramwaju 14-latka z brodaczem Rockiem na stroju. I się pokażcie tak u ludzi.

Rock poszedł całkowicie na prościznę, wstawiając swoiste zapchajdziury. Na co komu avatar Maciaszka na swoim ubraniu? To jest trochę tak, jakby KinaCzewa robiła swoje koszulki ze swoją twarzą jako grafiką. Bo ani on, ani ona nie są jacyś piękni. Tam nawet nie ma jakichś grafik przygotowanych specjalnie na tą sprzedaż. Nie ma tam nic oryginalnego, po prostu ich symbole i avatary. Jest to ni ładne, ni atrakcyjne dla potencjalnego klienta. Tak jakby zrobili to na "odwal się". Niestety większość takich "sklepów" nie idzie w parzez jakimiś ciekawymi pomysłami...

Nie ma zmuszania do kupna koszulek, to jest jasne. Ale czemu niby nie można tego skrytykować... To jest trochę jak "nie podoba się, nie oglądaj", a im mniej takich potworków w sieci tym lepiej.

No jasne, przechodzimy do reklamy. Wg. mnie lepiej jest już dodać link do sklepu i dać jakiś biuletyn czy napisać coś o tym, a nie robić oddzielne kilka filmów i konkurs, jakby to było coś podniosłego. Jeżeli coś jest w tym wielkiego, to może poprawić jakość produktów ich sklepu?

Quote:Rojo nie reklamują nachalnie tego sklepu

Quote:Fanatycy aka Rojownicy nie zwrócą na to uwagi, a Rojo jest zadowolony, bo widzowie cynk dostali i jeszcze żyją w świadomości, że Rojcio na kasę nie patrzy. No bo przecież jakby tak było, to by zachęcał do zakupu blabla . Strasznie mnie to w nim irytuję, bo podobne zagrywki(nie wiem czy umyślnie) stosuje dość często.

No to troszkę samemu sobie zaprzeczasz, ale cóż.

Jeszcze raz: To że nie ma przymusu do kupowania, nie znaczy tego, że produktu lub jakiejś kluczowej części tejże inicjatywy nie można skrytykować. Deal with it.

Quote:No to troszkę samemu sobie zaprzeczasz, ale cóż.

To nie jest nachalne reklamowanie sklepu, ale perfidne i przewrotne. Nie ma przecież w każdym filmie notki o tym sklepie, adnotacji, Bóg wie czego. Krytykowałem to w jaki sposób Rojo reklamował swój sklep te kilka razy, ale nie sądzę, żeby wpychał się z tym wszędzie gdzie się tylko da.

Quote:Deal with it.

No ok, krytykujesz to, a my się z Tobą nie do końca zgadzamy. Deal with it?
Każdy ma prawo do opinii, ja już swoją przedstawiłem, ty zresztą też.

Quote:To jest trochę jak "nie podoba się, nie oglądaj", a im mniej takich potworków w sieci tym lepiej.

Dlaczego? Dlatego, że ktoś się z Tobą nie zgodził? No błagam, na tym polega dyskusja.

Powiem tylko tyle więcej, że od kiedy to na koszulkach lądują tylko ładne mordy?

Quote:Na co komu avatar Maciaszka na swoim ubraniu?

No i znowu wchodzisz w tą sferę. No może komuś jest to niezbędne do życia. Co Ci do tego?

Nie, po prostu jak skrytykowałem tamte produkty automatycznie dostawałem odpowiedź "Nikt nie musi tego kupować". To zupełnie jak "Nie podoba się, to nie musisz tego oglądać", a to jak wiemy dosyć kiepawy argument.

Quote:Powiem tylko tyle więcej, że od kiedy to na koszulkach lądują tylko ładne mordy?

A od kiedy twarz Rocka może być dobrą grafiką na koszulce? Rozumiem jeszcze jakieś powiązane memy z ich produkcjami, dobrze zrobione grafiki może z gier jakie robią, albo choćby paintballa Roja. Ale po co tam pakować swoje twarze? To tak jakby Gimper robił koszulki ze swoją facjatą i twierdził że ludzie to będą kupować.

A że niektórzy to kupują, to dobrze świadczy o ich "konsumentach".

BTW: Ja czekam na koszulki z Mikołajem Maciaszkiem, tzw. "Miszorem".

Prawda że świetny materiał na koszulkę?

Jeszcze ten napis:
"Podlawiam Loja, Bum Hedsiat"

Szmatarcza na koszulce? Zostanę przy Space Invaders.

Oooo... Moje marzenie bujać się po liceum w koszulce ,z Miszorem i podpisem "Jestem niewolnikiem swego ojca".

@up dokładnie, kiedyś to dziecko dorośnie i będzie miało Rockowi za złe.

Cóż, to są konsekwencje tworzenia z swojego dziecka super gwiazdy "Internetów", teraz jego syn sądzi "Fajnie, występuje w filmach mojego Taty, ludzie mnie lubią!", a później "O Boże, co on zrobił, że umieszczał filmy na których drę mordę, co za kompromitacja". Pomyślcie sobie co dzieciak będzie miał w gimnazjum.

No właśnie. IMO Rock korzysta z tego, że jego syn nie do końca zdaje sobie sprawę, w czym bierze udział.