To najlepiej sprawdzić samemu. Chyba, że jeszcze nie masz gry, ale o tym pisałem już wyżej.
Na minimalne wymagania łapiesz się bez problemu, do optymalnych trochę brakuje. Możesz próbować, ale z tego co się zdążyłem przyzwyczaić, przy nagrywaniu nawet niezbyt wymagające gry potrafią 'przyciąć'.

(24-04-2011 10:15 )punio7 Wrote:  Bardzo prawdopodobne iż będzie. Zresztą paru ludzi już dorwało tą grę.

Co do Advent Rising, to po prostu świetna gra akcji, strzelanka TPP. Mogę poręczyć, że gdybyś dał tej grze szansę, spodobałaby Ci się.

Może jednak i warto tej grze dać szanse. Tylko jeszcze muszę jakoś tą grę zamówić w miare tanio i nieużywaną, a na allegro nie ma innej aukcji niż z CDA.

Skoro kupujesz CDA, to może dałbyś szansę grze Psychonauts? Gra jednego z twórców serii Monkey Island, a ostatnio założyciel studia Double Fine, które wydało także całkiem udane Brutal Legend? Tylko proszę Cię - nie rób żadnego zagrajmy na ślepo.

Nie, psychonauts mi się kompletnie nie podoba. Czemu nie robić lp na ślepo?

Takie już moje podejście. Wiadomo, każdy może mieć inne, ale ja zazwyczaj nie zabieram się za grę, o której prawie nic nie wiem.

A ja polecam granie na ślepo. Uwielbiam oglądanie takich LP. Uczucia Zagrajmera wobec gry są takie 'świeże' i dla mnie o wiele ciekawsze.

Co do gry... może jakiś erpeg? Zależy czy lubisz ten gatunek.
Z wielką chęcią obejrzałbym lub nagrał Świątynie Pierwotnego Zła.

Lubie RPG, a tą świątynię obczaje. Ale chyba zrobię ten Advent Rising bo patrze że nikt go nie robi a popyt jest duży.

Ja lubię oglądać i nagrywać "na ślepo".

Lubię oglądać, ponieważ mamy prawdziwe uczucia grającego, a także widzimy jak szybko/wolno ogarnia mechanikę gry, możemy zobaczyć, jak - w przybliżeniu - byśmy sami za pierwszym razem reagowali.

Lubię nagrywać, gdyż o wiele mocniej na mnie działa i więcej sprawia przyjemności. Mogę przetestować się, jak szybko ogarnę grę. Np. Shoguna 2 i Bulletstorma nagrałem widząc jedynie trailer przed graniem - żadnej nawet zapowiedzi nie czytałem. Jedynie samouczki (czy to oddzielne, czy wbudowane w początek gry) przeszedłem ;] Wymaga to więcej, niż nagrywanie czegoś, co już znasz.

Nagrywanie nie na ślepo jest dobre, jak chcesz, aby bardzo gładziutko grający przeszedł grę, najczęściej prezentując ciekawostki, triki itp. Wszystko zależy od grającego i gustów oglądającego.

Ja lubię nagrywać na ślepo, bo wiadomo, że zawsze bardziej przeżyjemy coś za pierwszym razem niż za drugim. Powiedzmy tą samą akcją za drugim razem tak bardzo się nie podniecimy jak za tym pierwszym ;) Wtedy widz w pewnym sensie odczuwa to co my. Emocjonuje się grą w podobnym stopniu do nas (jeżeli to robimy).

Heheh, wyszedłem w pewnym sensie na hipokrytę, bo sam połowę 'I Wanna Be the Fangame' robiłem, nie mając ZIELONEGO pojęcia, jak trzeba przejść daną sekwencję.

LP na ślepo lubię z gier, które nie posiadają zbytnio rozwiniętej fabuły, polegają głównie na umiejętnościach manualnych gracza. Ot, taki np. I Wanna Be właśnie czy Kaizo Mario World.

W grach z solidną fabułą można łatwo pominąć istotne rzeczy za pierwszym podejściem, chyba, że korzystamy z poradników, a wtedy to jest tak na ślepo, jak przechodzenie drugi raz. Przykładem, choć akurat niezbyt trafnym jeśli chodzi o podane kryteria, mogą być nowsze części Castlevanii (Symphony of the Night, Harmony of Dissonance, Aria of Sorrow, Dawn of Sorrow, Order of Ecclesia) - niby dostajemy wskazówki, że coś zrobiliśmy nie tak, ale nieuważny gracz może je pominąć i uznać, że wszystko zrobiliśmy dobrze. O ile w niektórych grach różni się tylko ending, o tyle w innych potrafi to obciąć kolejnych parę godzin gry. Dawn of Sorrow na przykład ma parę ważnych, niewyjaśnionych rzeczy objaśnionych, jeżeli zrobimy coś tak, jak oczekuje tego fabuła.

Dlatego uważam, że nie z każdej gry można robić Zagrajmy W zupełnie na ślepo. Owszem emocje są na pewno zupełnie inne przy pierwszym, a przy trzecim podejściu, kiedy wiemy, że coś i tak się stanie. Z drugiej jednak strony, w takim wypadku można naprawdę dużo z gry pominąć. Sztandarowy przykład, Morrowind zrobiony w siedem i pół minuty.