No właśnie nie mam niczego co by się nadawało do nagrywania dźwięku z przyzwoitą jakością, aczkolwiek pracuje nad powiększaniem swych funduszy, co z pewnością zaowocuje niegdyś lepszym mikrofonem.

Mam pytanie: jaki ty masz komputer, że takie np. Piaski czasu ciągnie spokojnie, a ma problemy z nagrywaniem przy włączonym Audacity? Sprawdziłem u siebie, i nie zauważyłem znaczących spadków w wydajności gier przy włączonym Audacity a Piaski czasu to ledwo co ciągnął.

Procesor Pentium 4 2.4Ghz
1,5GB ramu
Gigabyte Radeon 9600 128Mb ram

Oto wszystko co mi niegdyś ojczulek na kartce zanotował.

Okay, więc próbowałem metody oddzielnego nagrywania głosu i wszystko nieźle, ale to ma bardzo istotne wady:
- nie można minimalizować gry, bądź przerwać nagrywania frapsem (obydwie rzeczy wychodzą na prawie to samo), gdyż trzeba ponownie jakoś zsynchronizować (bardzo upierdliwe - do mnie często ktoś przychodzi)
- w Gorky17 obraz migocze co kilka sekund na czarno + po ok. 8minutach nagrywania zaczyna kilkusekundowe przerwy renderingu... <- główna przyczyna przez którą zarzuciłem ów pomysł.

Rozważmy zalety:
- możliwość doboru głośności - za każdym razem przy sklejaniu odcinka, a nagrywając dźwięk Frapsem w każdej grze robi się to raz (tylko trzeba to dobrze przetestować)
- możliwość edycji dźwięku, wycinania itp. - nagrałem tak 2 odcinki, a użyłem tego tylko raz - wycinając kaszlnięcie. Prawie równie dobrze mógłbym to bardzo przyciszyć (zdarzało się). Jak ktoś do mnie dzwoni/wchodzi do pokoju, to najczęściej nie słychać (mówię "moment" i wyłączam nagrywanie ;])
- możliwość odszumiania - w moim mic'u (z headsetu HS-800) problem jest BARDZO marginalny, a odszumiony dźwięk brzmi jednak delikatnie inaczej.

Dlatego ja obecnie także podziękuję za tą metodę ;] Kluczem jest odpowiednie dobranie głośności gry (najlepiej testując tam, gdzie najgłośniej - w walce).

@Aktualizacja:
Brat zakupił mikrofon i tym samym umożliwił mi zapełnienie luki po usunięciu gry Infernal. Na moim kanale pojawił się pierwszy odcinek Zagrajmy w Left 4 Dead.

Co do poprawy jakości mikrofonu, to na siódemce przynajmniej sposób mam.

Wreszcie nie widzę Tomb Srajdera, chwała ci dziewczyno za to! Komentarz oraz głos masz naprawdę całkiem przyjemny. Chociaż filmy nie najlepszej jakości (straszne szumy, mała rozdzielczość) to jednak uwagę na tyle przykuwasz, że zostaje się na dłużej.
No cóż, wujek Seed u siebie na kanale poleci. Czemu by nie.

Na szum nic nie poradzę więc tutaj mnie masz, aczkolwiek słaba jakość jest tylko w dwóch odcinkach L4D. Źle ustawiłam program, lecz zreflektowałam się przy odcinku trzecim.

A jaki masz system operacyjny? Praktycznie bez różnicy. Spróbuj mikrofon podłączyć do tylnego gniazdka, w zakładce mikrofon wybierz jakość studyjną. Sam miałem problemy z tego typu zakłóceniami, to pomogło.
Ewentualnie zaznaczyć opcje związaną z niwelowaniem zakłóceń, ale to głos zmienia paskudnie.

Tam gdzie nagrywam L4D jest Win7. Jest już jakość studyjna, gdyż pamiętam jak mi brat jęczał że przestawiał. Co do niwelowania zakłóceń to... wolę szum od mutacji głosu. x.x

Tak jak koledzy wyżej :P musisz wybrać jeden moment w którym jest głośno gadaj coś np: o serialu jakimś przez 3 min, sprawdź jak cię słychać na ustawionym efekcie głosu i jeżeli nadal głośniej to ścisz jeszcze bardziej aż uznasz że jest idealnie