(03-07-2011 10:27 )ModronCube Wrote:  

(02-07-2011 21:20 )Falc00n Wrote:  Chyba ktoś zduplikował temat o DNF...
Niestety, ale ten temat dąży do tego samego.

Dyskredytacji działań tak prominentnej osoby jak Rock! Aaa! Łapię, że lubisz gościa. To może w ramach tej sympatii wytłumaczysz mi, jak można zaprzeczać sobie w działaniach tak pokrętnie, jak ten użytkownik. A ludzie to łykają, jak nie przymierzając, tuczone siłą gąsiory. Troszkę, dziwne, a?

Owszem, pisałem, że go lubię, aczkolwiek zauważ, że krytyka wobec jego zachowania wypłynęła również z moich ust. Nie uważam, że zrobił dobrze, nie łykam też wszystkiego co mówi w swoich produkcjach. Nie wiem czy je śledzisz, ale uwież mi, że nie popieram każdego zdania Rock'a. Dotychczas nie spodobało mi się jego podejście do piractwa i neutralności, o których mówił w Mojej Tubie. Mimo wszystko oglądam go dalej, bo wydaje mi się być sympatycznym człowiekiem. Nie znam go w rzeczywistości, więc podkreślam "wydaje mi się". A czemu większość ludzi łyka to co on mówi? Wydaje mi się, że to działa tak samo jak u znanych zagrajmerów. To chyba ta sama zasada co "tak powiedział Pan"...

"Małpy człekokształtne posługują się gestem "kciuk do góry". Niektórzy twierdzą, że to uniwersalny znak humanoidów, ale naukowcy uważają, że małpy po prostu naśladują ludzi..."

Oświećcie mnie proszę, bo nie rozumiem o co tu chodzi...

Link do filmu:





EDIT:

Niestety! Nie możemy już krytykować szanownego Rocka w komentarzach. Radzę Wam obejrzeć cały film, bo Rock znów poruszył sprawę hejterów...

To znaczy - 'strasznie się przejmuję kciuczkami, dawać jak najwięcej!'. Dość żałosne.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

(03-07-2011 17:49 )ModronCube Wrote:  To znaczy - 'strasznie się przejmuję kciuczkami, dawać jak najwięcej!'. Dość żałosne.

Aha, ok - rozumiem. Dzięki.

Cholera, oglądam drugi odcinek o gotowaniu Rock'a i muszę powiedzieć, że coraz bardziej nie podoba mi się jego zdanie odnośnie blockowania. Przede wszystkim uzasadnienie - "Bo tak mi łatwiej". Ja rozumiem, że ciężko przyjąć krytykę na klatę, ale nie można od tego uciekać. Rozumiem blockować osobę, która bardzo niekulturalnie wyraża odmienność swojego zdania, ale czemu blockować autoa konstruktywnej krytyki, wyrażonej w sposób kulturalny? W jednym z poprzednich filmów Rock powiedział, że jest w stanie przyjąć konstruktywną krytykę, a w tym filmie mówi, że takich ludzi też będzie blockował, "bo tak mu łatwiej". W dodatku powiedział kolejną rzecz, która mnie boli - mianowicie uważa, że powinno się spojrzeć na siebie zanim skrytykuje się kogoś innego. Absolutnie się z tym nie zgadzam. Sam robię filmy, jakie robię i staram się nad nimi pracować, mimo że efekt może być opłakany. Na szczeście udało mi się trafić na to forum, gdzie wyciągam naprawdę sporo dobrego i mam pojęcie o tworzeniu "zagrajmy". Posiadam dość sporą wiedzę teorytyczną, która mam zamiar przekształcić w praktykę, ale skoro mam wiedzę to dlaczego nie mogę podzielić się nią z innymi? Dam przykład nawet z podaniem osoby, gdyż wcale to jej nie obraża. MagdalenaMariaMonika (Madzik89) w pierwszym odcinku swojej serii z Fable III nie umieściła żadnego pożądnego wstępu. Powiedziała jedynie, że gra w to pierwszy raz etc. Na forum dowiedziałem się, że taki wstęp należy umieścić w pierwszym odcinku serii, aby widzowi przedstawić mniej więcej grę. Oznacza to, że posiadam wiedzę, którą mogę się podzielić i jednocześnie pomóc. Co teraz powinienem zrobić według Rock'a? Olać sprawę i zająć się swoimi brudami (gdyż sam w pierwszej serii nie mam wstępu).
Gdybym tak zrobił to zapewne Madzia dalej popełniałaby ten sam błąd. Na szczęście myślę zupełnie inaczej i wcale blocka za konstruktywną krytykę nie dostałem. Wręcz przeciwnie - podziękowała i obiecała poprawę. Tajk powinno to wyglądać, tymczasem u Rock'a zaczyna być inaczej :/

Może i przykład jest nonsensem, ale czy miałbym zostawić potrzebującą osobę na chodniku? No co, przecież mam wiele innych spraw na głowie - lekcje, kanał na YT, rodzina...

Taaak, Falc00n. Dobrze gadasz. Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Jeśli nie chcesz całkowicie znielubić Rocka nie oglądaj najnowszej "tuby". Dobrze ci radzę, bo przez ten film szanowny, wielki i dobroduszny Rock stał się zwykłym gościem goniącym za sławą. (Sam w jednym odcinku przyznał, że vlogi są najpopularniejsze, że go ilość widzów bardzo obchodzi itp.) Jednak najgorsze jest to ilu ludzi łyka te jego "mądrości". Aż przykro patrzeć...

Ja obejrzałem. What a fuck. Jeśli ktoś go krytykuje publicznie, to najpierw chce zdobyć sławę. Komentarzem krytycznym. Krytyką. Sławę. To. Jego. Zamiar. Wybaczcie, ale czuję, że spadło mi IQ od oglądania czy raczej słuchania treści tego filmiku.
Jak można tak się miotać, really? I kto uwierzy, że Rock nie boi się krytyki, tak przewrotnie przedstawiając publiczny sposób jej wyrażania? Śmiech na sali. Ten człowiek panicznie boi się krytyki.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Krytyka to zuo, pamiętajcie wszystkie rocki. To zuo !

Ale Rock Bredzi! Szkoda gadać... Najpierw komentarze szpiegowskie (?), potem usuwanie krytyki, bo "tak jest łatwiej", teraz "krytyka publiczna jest dla sławy", aż boje się, co będzie dalej (swoje zdanie można wyrażać tylko gdy jest pochlebne! A nie to już było, ale w innej formie.)

A jeszcze niedawno miałem Rocka, za porządnego gościa, ale jednak sława i 99% komentarzy pochlebnych robią swoje.

Jednak sława robi swoje. Hm...