Quote:Nie lubisz? To nie ogladaj.

Skąd mam wiedzieć, że coś mi się nie podoba, skoro tego nie obejrzałem przyjacielu?

Quote:Nie robisz? To co sprawia ze jestes ekspertem w tej dziedzinie?

Niekoniecznie. Znowu za przykład dam recenzentów gier. Założę się, że praktycznie żaden samemu żadnej gry nie złożył. A jednak znają się na tym i oceniają te gierki. Dlaczego?
Bo zagrali i wiedzą co im się podobało, a co nie. Tak samo po obejrzeniu jakiegoś posranego filmiku wiem czy był on wart uwagi, czy może to kolejne schematyczne gówno.

Quote:Robisz i lubisz ale nikt nie chce cie ogladac? Przegrales.

Tutaj przypominam sobie bajkę Krasickiego o malarzach. Jeden rysował ludzi upiększając ich, robił to co masom budowało ego. Drugi malował ich tak jak ich widział naprawdę.
Kto miał większą publikę?

Podobnie jest tutaj. Nagrywa się MajnKrafta, większość dzieciarni już ze śliną na języku bezmyślnie subskrybuje.
Jakiś inny koleś, próbuje zaprezentować wartościowe, starsze gierki, mniej znane.
I tutaj znowu, kto będzie miał większą oglądalność?

Standardowe, infantylne rozumowanie - nie lubisz, to nie oglądaj, jeśli krytykujesz, to jesteś ekspertem...Burak, powiedz jedno - jesteś ekspertem od jutuba? Bo przecież idąc twoim tokiem rozumowania, tylko tak można go krytykować? Co zrobiłeś tym filmikiem. To jak, jesteś ekspertem YT?

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

(15-07-2011 11:49 )SeedPL Wrote:  

Quote:Nie lubisz? To nie ogladaj.

Skąd mam wiedzieć, że coś mi się nie podoba, skoro tego nie obejrzałem przyjacielu?

Jak zjesz raz czekolade z rodzynkami i nie bedzie ci smakowac... to bedziesz narzekac za kazdym razem gdy zobaczysz ja w sklepie? Czy po prostu nie bedziesz jej wiecej kupowac?

Dlaczego starasz sie do tak prostej wypowiedzi doczepiac teorie z dupy?

(15-07-2011 11:49 )SeedPL Wrote:  

Quote:Nie robisz? To co sprawia ze jestes ekspertem w tej dziedzinie?

Niekoniecznie. Znowu za przykład dam recenzentów gier. Założę się, że praktycznie żaden samemu żadnej gry nie złożył. A jednak znają się na tym i oceniają te gierki. Dlaczego?
Bo zagrali i wiedzą co im się podobało, a co nie. Tak samo po obejrzeniu jakiegoś posranego filmiku wiem czy był on wart uwagi, czy może to kolejne schematyczne gówno.

Na tym forum jest przynajmniej jeden uzytkownik zaangazowany od lat w proces produkcji i lokalizacji gier na rozne platformy. Robi tez recenzje gier na YT. Jest w tej dziedzinie ekspertem/profesjonalista. Zgadnij kto.

Istnieje roznica miedzy recenzowaniem "grania w gre" w ktora mozna samemu zagrac i to opisac... a opisywaniem procesow jej tworzenia gdy nie mialo sie z tym stycznosci. Odnosze wrazenie ze w tym przypadku porownanie jest rzeczywiscie w jakims stopniu interesujace i zawile ale w odniesieniu do vlogow szukalbym prostrzej dziedziny. Bo oczywiscie wydawanie gier jest nieporownywalnie bardziej skomplikowane niz gadanie do kamerki.

(15-07-2011 11:49 )SeedPL Wrote:  

Quote:Robisz i lubisz ale nikt nie chce cie ogladac? Przegrales.

Tutaj przypominam sobie bajkę Krasickiego o malarzach. Jeden rysował ludzi upiększając ich, robił to co masom budowało ego. Drugi malował ich tak jak ich widział naprawdę.
Kto miał większą publikę?

Ludzie lubia otaczac sie pieknymi rzeczami.

(15-07-2011 11:49 )SeedPL Wrote:  Podobnie jest tutaj. Nagrywa się MajnKrafta, większość dzieciarni już ze śliną na języku bezmyślnie subskrybuje.
Jakiś inny koleś, próbuje zaprezentować wartościowe, starsze gierki, mniej znane.
I tutaj znowu, kto będzie miał większą oglądalność?

Chetnie obejrze jakis LP o MDK. Bo lubilem ta gre. Juz stara i zapomniana przez mlode pokolenie. Ale sa ludzie ktorzy nawet gdy zajma sie taka podchodzaca pod moj gust gierka... dostana lapke w dol. Bo nie wystarczy pokazac lubiane gry - trzeba jeszcze posiadac umiejetnosc opowiadania o nich. To samo tyczy sie MC. Jesli o MC zacznie opowiadac jakis debil to nawet dzieciarnia nie bedzie chciala go ogladac.

Ktos kto wrzuca np. TYSIAC filmow powinien nabyc ta umiejetnosc przez zwykle doswiadczenie. I zaciekawic kazda gra. Zdobyc duzo widzow czy uznania. Tymczasem sa takie patalachy ktorym juz chyba nic nie pomoze wiec zamiast doszlifowac ta umiejetnosc wola szkalowac innych lub drapac sie po jajkach ;-)

Wytknięcie błędu logicznego = teoria z dupy. Heh.
Widzisz, buraczku, istnieje różnica między komentowaniem a narzekaniem. Wiem, że pojęcie tego jest czymś niemożliwym, czy jak zakładam bardziej optymistycznie, ignorowanym, ale cóż. Swoim dziecięcym 'nie podoba się, nie oglądaj' nie zmienisz istoty rzeczy.

Quote:Ktos kto wrzuca np. TYSIAC filmow powinien nabyc ta umiejetnosc przez zwykle doswiadczenie. I zaciekawic kazda gra. Zdobyc duzo widzow czy uznania. Tymczasem sa takie patalachy ktorym juz chyba nic nie pomoze wiec zamiast doszlifowac ta umiejetnosc wola szkalowac innych lub drapac sie po jajkach ;-)

A ktoś inny wrzuca 23 filmiki, w których prezentuje swoje zdanie, nie umie go potem obronić, dlatego nazywa ludzie je krytykujących 'hejterami'...resztę historii znasz sam. Serio, taki strach pisać nicki? Czy może to daje ci jakąś ułudę bycia subtelnym? Protip: nie jest.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.

Quote:Ludzie lubia otaczac sie pieknymi rzeczami.

Trzeba chyba nie znać utworu, by streścić jego satyrę tylko w jednym zdaniu, w dodatku pojedynczym (znowu humanista się we mnie odzywa).

"Dwaj portretów malarze słynęli przed laty:
Piotr dobry, a ubogi. Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze."

Wbrew pozorom utwór ten można przełożyć na współczesne realia. Wystarczy poczytać.

Quote:Jak zjesz raz czekolade z rodzynkami i nie bedzie ci smakowac... to bedziesz narzekac za kazdym razem gdy zobaczysz ja w sklepie? Czy po prostu nie bedziesz jej wiecej kupowac?

Przyjacielu, czekolada to nie persona, która może się poprawić.
Ale niech będzie. Nie zasmakowała mi czekolada z rodzynkami jednego producenta. Zjadłem drugą, posmakowała mi, doceniłem jej jakość. Mam porównanie, chociaż nie mam pojęcia jak taką czekoladę właściwie się robi. Stwierdzam, że ta pierwsza marna czekolada jest produktem z niższej półki. Za podstawę do tego wniosku biorę tę drugą, lepszą czekoladę.
Myślę, że to dotyczy pojedynczego filmiku z YT. Powiedzmy takiego let's play.

Skupiwszy się jednak na producencie, w tym wypadku na zagrajmerze, dochodzimy do całkowicie innych konkluzji. Pomimo iż czekolada danego X jest do dupy, wyrażamy swoje zdanie. X może wydać następną czekoladę analizując negatywny komentarz jednego z konsumentów. Wtedy może:
- Olać to i dalej stawiać na ilość.
- Poświęcić trochę czasu na udoskonalenie receptury, wydając czekoladę lepszą jakościowo
Zdając sobie sprawę, że czekolada z rodzynkami smakowała jak gówno z majonezem sięgamy po kolejny produkt tego producenta licząc, że tym razem będzie nam smakować.
Mamy prawo wyrażać swoje niezadowolenie, krytykować to, co nam się nie podoba.
Nieważne czy negatywnie wypowiadamy się o Kościele Katolickim, zagrajmerze, czy sklepiku naprzeciwko naszego domu.
A osoba krytykowana powinna z honorem i szacunkiem przyjąć ten komentarz i zastanowić się czy rzeczywiście jest coś nie tak. Nieważne kim jest krytyk, ważne czy jego słowa mają sens. Na nich należy się skupić.

Quote:Na tym forum jest przynajmniej jeden uzytkownik zaangazowany od lat w proces produkcji i lokalizacji gier na rozne platformy. Robi tez recenzje gier na YT. Jest w tej dziedzinie ekspertem/profesjonalista. Zgadnij kto.

Nie mam pojęcia, ale pełen szacunek dla tej osoby.

Quote:Istnieje roznica miedzy recenzowaniem "grania w gre" w ktora mozna samemu zagrac i to opisac... a opisywaniem procesow jej tworzenia gdy nie mialo sie z tym stycznosci.

Ależ nigdy temu nie zaprzeczyłem i w pełni się z tym zgadzam.

Quote:Ludzie lubia otaczac sie pieknymi rzeczami.

Zła interpretacja. Chociaż stwierdzenie jak najbardziej trafne.

(15-07-2011 16:27 )Roofix Wrote:  

Quote:Ludzie lubia otaczac sie pieknymi rzeczami.

Trzeba chyba nie znać utworu, by streścić jego satyrę tylko w jednym zdaniu, w dodatku pojedynczym (znowu humanista się we mnie odzywa).
(...)
Wbrew pozorom utwór ten można przełożyć na współczesne realia. Wystarczy poczytać.

Roofix sam wiesz ze moje uber-uproszeczenie podciaga sie pod to co masz na mysli. Szczegolnie ze poswiecilismy godzine rozmowy na temat moich uproszczen ;-)

Chcialem wlasnie sprowadzic go na wspolczesne realia. Szczegolnie w naszej... cywilizacji. To przyczyna.

Rozumiem twoje polonistyczne zaciecie i bogatsza terminologie ale to nie topic o interpretacji wierszy. Obaj wiemy ze w takim potencjalnym topicu glosu nie zabiore bo wygrasz swoim oczytaniem i pasja do tematu. Pomijajac to ze taki topic mnie nie zainteresuje z powodow ktore tez znasz.

(15-07-2011 17:34 )SeedPL Wrote:  

Quote:Jak zjesz raz czekolade z rodzynkami i nie bedzie ci smakowac... to bedziesz narzekac za kazdym razem gdy zobaczysz ja w sklepie? Czy po prostu nie bedziesz jej wiecej kupowac?

Przyjacielu, czekolada to nie persona, która może się poprawić.

(...)
- Poświęcić trochę czasu na udoskonalenie receptury, wydając czekoladę lepszą jakościowo

(?)

(15-07-2011 17:34 )SeedPL Wrote:  Mamy prawo wyrażać swoje niezadowolenie, krytykować to, co nam się nie podoba.
(...)
A osoba krytykowana powinna z honorem i szacunkiem przyjąć ten komentarz i zastanowić się czy rzeczywiście jest coś nie tak. Nieważne kim jest krytyk, ważne czy jego słowa mają sens. Na nich należy się skupić.

Kazdy ma do tego prawo (dwie rece). Ale tak jak ja uogolniam tak ty robisz to samo. Z ta roznica ze sam podajesz bledne przyklady. Wlasnie o vlogach. Zapominasz o tym ze rowniez krytukujac mozna popelnic blad. I to tez powinno sie przyjmowac z honorem. Jaki na przyklad blad? Pisales wczesniej ze autor LP ma niewielkie pole do popisu (komentarz/tytuly gier). Dodales ze vloger moze za to wybrac dowolna tematyke i nie musi nic powielac wiec tak na prawde moze wymyslec znacznie wiecej i nie musi nic kopiowac itd... I wlasnie popelniles blad. Pomyliles vlog z show. Vlog to video dziennik. Dobry vlog to taki ktory jest autentyczny i milo opowiedziany. Nie musi go robic rzezbiacy w lodzie ex-rambo srajacy silnikami odrzutowymi. Vloger nie musi tez szukac tematyki ktorej jeszcze nikt inny nie poruszyl. On powinien robic dziennik. Swoj i po swojemu. Jest zwyklym czlowiekiem ktory musi zapierdalac po te jajka do sklepu.

Wiec na poczatek przestanmy mylic vlogi (dzienniki/pamietniki) z show lub video-felietonami w ktorych ludzie wybieraja sobie jakas np. bierzaca tematyke i prawia o tym moraly.

Druga sprawa jest to ze pod "krytyke" w umysle roznych osob podchodzi tez pojecie "moje jest mojsze". Mam na mysli ludzi ktorzy nie dodaja tego niezbednego "moim zdaniem" gdy chodzi o gust lub jakies poglady ktore maja prawo byc odmienne. W skrajnych przypadkach takiego debilizmu zaczyna sie spotykac ludzi ktorzy nie tylko zapominaja o "moim zdaniem" ale tez posuwaja sie na przyklad do klamstwa/multikont/oszczerstw/kradziezy/wkladania slow w cudze usta/nieistniejace cytaty. By takimi zabiegami starac sie uzasadnic brak swojego "moim zdaniem" i zastepowanie tego przez "jest tak i tak". Wtedy powstaja nam rozni "eksperci" ktorzy udowadniaja nam ze piractwo jest dobre... ze banowanie hejterow to walka z "konstruktywna krytyka"... ze normalnym jest recenzowac samego siebie... lub nawet rzadac podjecia decyzji przez sad w jakiejs sprawie przy rownoczesnym obwieszczaniu wyroku zanim sad taka sprawa sie zajmie. I przy tym ostatnim mam na mysli nawet sytuacje w ktorej sad bedzie mogl powolac sie na istniejace wyroki SN ktore przecza tym "przepowiedzianym wyrokom" ;-)

I w przypadku moich uogulnien sam bede tym pierwszym by przyznac ze zapomnialo mi sie dodac "moim zdaniem" przy pewnych zasadach ktore wymienilem wczesniej. Z rozpedu.

Teraz obaj sobie przypomnijmy sytuacje w ktorych zabraklo tego "moim zdaniem" ale juz nie przy wymienianiu jakiejs uogulnionej zasady tylko personalnej wycieczce skierowanej w jakas precyzyjna sytuacje/osobe/zdanie. Bo bardzo czesto nie chodzi o szary kolor gdzies w srodku tylko usilne zamienianie czarnego w bialy i odwrotnie. Szczegolnie gdy cos jest juz dobrze pokolorowane.

Ahh nie zapomnijmy o wierze debili w to ze "ostatni post ma racje" i innych tego typu zabiegach. Gdy zaczynaja zdawac sobie sprawe ze racji nie maja ale nie chca sie do tego przyznac ;-)

A to se popisalem.

Zastanawia mnie, dlaczego Burakowi wciąż przeszkadza "łapkowanie". Warto zauważyć, że najeżdżając na ten mityczny guzik nie pojawia się napis "Uważam ten film za bogaty w walory artystyczne" ani nic podobnego, lecz "Podoba mi się". Sam guzik ozdobiony jest przy tym tak wieloznacznym, że aż nijakim słowem "Fajne".
Co to oznacza? Tylko tyle, że łapki odnoszą się do naszych subiektywnych odczuć z obejrzenia filmu, nie wyrażają przy tym nic poza prostym tak lub nie. Nie widzę powodów, by dokopywać się tutaj do jakiś głębszych ideologii w łapkowaniu, wszak sam YouTube zachęca nas, by traktować je ogólnikowo. Łapka może znaczyć "tak, ten film z kotkiem robiącym salto mnie rozśmieszył, spodobał mi się", a także "tak, ten film z malowaniem impresjonistycznego obrazu przedstawiającego delfina jest świetny, obraz wygląda przepięknie, podoba mi się to".
Próbując zmienić tak prosty w działaniu i rozumieniu system wg własnego widzimisię (co więcej, sugerowanie go innym) łatwo doprowadzić do sytuacji, gdzie podobającym nam się filmom będziemy wystawiać niesłuszne oceny, bo przecież są lepsze i bardziej wartościowe produkcje. Nie po to uproszczono skalę, by siedzieć i zastanawiać się czy ten albo tamten vlog o sensie życia dorównuje Zaratustrze.

Quote:Zapominasz o tym ze rowniez krytukujac mozna popelnic blad.

Zdaję sobie doskonale z tego sprawę, dlatego napisałem, że powinno się:

Quote:przyjąć ten komentarz i zastanowić się czy rzeczywiście jest coś nie tak.

Quote:Pomyliles vlog z show. Vlog to video dziennik. Dobry vlog to taki ktory jest autentyczny i milo opowiedziany. Nie musi go robic rzezbiacy w lodzie ex-rambo srajacy silnikami odrzutowymi. Vloger nie musi tez szukac tematyki ktorej jeszcze nikt inny nie poruszyl. On powinien robic dziennik. Swoj i po swojemu. Jest zwyklym czlowiekiem ktory musi zapierdalac po te jajka do sklepu.

Tomasz Terka - pamiętnikarski vlog, mówi zwykle o swoim życiu i rozterkach

Damianero - satyryczny vlog, przekonuje nas do swoich poglądów, krytykuje to co mu wadzi

Zdzichu Majster - sympatyczny chłop, we vlogach podsumowuje różne wydarzenia, wyraża swoje zdanie w dość komicznym stylu

BaśkaVlog - towarzyszy jej kamerzysta, we vlogach pokazuje dość śmieszne sytuacje czy to z jej podróży czy po prostu z życia.

Teraz nie chodzi mi o mówienie kto jaki, sraki i owaki, a o pokazanie paru odmiennych stylów. Każdy z tych ludzi, pomimo iż kręcą vlogi, nagrywa praktycznie inaczej, oryginalnie. Oczywiście nie jeden wzoruje się na innych, czy to zagranicznych czy też polskich, jednakże oglądając ich nie czujemy, że widzimy przed sobą kolejne schematyczne gówno.

A teraz popatrz sobie na setki vlogów, które nie wnoszą nic nowego, są denne. Dlaczego?
Bo po prostu brak oryginalności. To tak jak z normalnymi blogami. Nikt nie chce czytać o tym, że ktoś poszedł do sklepu i kupił pęto kiełbasy. Ludzie oczekują czegoś ciekawego, a ciekawe to zwykle oryginalne, nieprawdaż?

A na oryginalność składa się styl i jakość.

Quote:Wiec na poczatek przestanmy mylic vlogi (dzienniki/pamietniki) z show lub video-felietonami w ktorych ludzie wybieraja sobie jakas np. bierzaca tematyke i prawia o tym moraly

Hm, więc twoje stanowisko to vlog = pamiętnik? Moim zdaniem, niekoniecznie.
W vlogu twórca nam do kamery może przekazać co chce. Czy to ma być felieton, czy może krótki utwór. Tak samo jak z blogami, taki na przykład Kominek. Owszem, na jego blogach często są wpisy dotyczące jego życia, jednakże dominują własne refleksje, opinie, recenzje czy nawet posty kulinarne.

Quote:W skrajnych przypadkach takiego debilizmu zaczyna sie spotykac ludzi ktorzy nie tylko zapominaja o "moim zdaniem" ale tez posuwaja sie na przyklad do klamstwa/multikont/oszczerstw/kradziezy/wkladania slow w cudze usta/nieistniejace cytaty.

No niestety, takich ludzi czasami nie da się uniknąć.

Quote:Wtedy powstaja nam rozni "eksperci" ktorzy udowadniaja nam ze piractwo jest dobre...

Dyskutować można o wielu sprawach, które wcześniej pozostawały dla kogoś niepodważalne.

Quote:ze banowanie hejterow to walka z "konstruktywna krytyka"

Hejter to strasznie ogólne sformułowanie. A zauważyłem, że ostatnio ludzie postępują z tym pseudo-terminem jak z "antysemitą".

Seed jesli mamy wymieniac konkretne kanaly jako wzory vloga to wybierajmy takie ktore sa vlogami. Jesli mamy to oceniac jako "po wiekszosci" to z wymienionych kanalow vlogiem jest tylko jeden. Nie jest to "moje zdanie" tylko opinia samych osob ktrore wymieniles i ktore wszystkie znam na zasadach innych niz tylko "widz". Skoro dziennik ma byc autentyczny to dlaczego wsrod vlogerow wymieniasz aktorke ktora otrzymuje wynagrodzenie od epizodu? Dlaczego wymieniasz show ktorego autor tworzy video-felietony? I dlaczego jest tam tez mily gosc ktory probuje swoich sil jako komik i przy okazji czasami nagrywa vlogi... ale biorac pod uwage jego caloksztalt kojarzony jest z postaciami ktore gra? Co oczywiscie sam rozumie i z czego wyraza swoje zadowolenie.

Jesli wezmiemy pod uwage "wiekszosc filmow" pozostaje nam tylko Tomek. Taki chudy gosc ktory rzeczywiscie zazwyczaj gada o swoim zyciu i nie gra roli. Nie ma scenariusza. Podkreslam ze to nie jest moja buraczana opinia - oni sami to rozumieja i przyznaja to w rozmowach.

Nie znam sie na LP ale wierz mi ze mimo tego ze sam nie robie vloga... to zdecydowana wiekszosc czasu jaka poswiecilem na YT to wlasnie rozmowy z vlogerami. To taki swiatek ktory spotyka sie codziennie na Skype i mam przyjemnosc byc tam czasami zapraszany jako nieliczny z tych ktorzy nie pokazali swojej twarzy na YT. Nie spotkalem tam jeszcze zadnej osoby ktora nie rozumiala roznicy miedzy VLOG i SHOW. Tymczasem tutaj prowadzimy dyskusje w ktorej obawiam sie ze nie rozumiesz tej roznicy ;-)

To nie jest zaden pojazd! To po prostu cos co warto lepiej poznac zanim zacznie sie o tym pisac w tonie "JEST taki/tym/tamtym" zamiast dodawac "wydaje mi sie ze..." / "moim zdaniem...".

Wiec jeszcze raz cos podkresle. By nie bylo watpliwosci. Moje stanowisko dotyczace tego czym jest vlog pokrywa sie rowniez z opinia samych vlogerow i zdecydowana wiekszoscia osob ktore robia show oraz vlogi rownoczesnie. I mam na mysli to ze vlog jest "video dziennikiem". Natomiast nad powszechnym traktowaniem jako "vlog" czegokolwiek co polega na gadaniu do kamery w internecie... rozklada sie rece i ubolewa. Chcesz to ciagnac czy mam kogos z wymienionych poprosic by zabral sam tutaj glos? (ja wybiore)