A tam split. Polaczków się chcieli pozbyć, a że przy okazji nie musieli pvp.net od nowa pisać, to tylko lepiej dla nich.

(16-08-2011 16:49 )Taoczin Wrote:  Jeśli chodzi o Fnatic to jest wyjątek potwierdzający regułę.
A co do reszty ja nie mowie o randomach którzy są wyszukiwani losowo, lecz o graczach którzy sami mnie do gry zapraszali i nie mówię teraz o jednej czy dwóch grach ale o dużej tych gier ilości. Nawiązując do tego elo tu miałbyś racje gdyby nie fakt który właśnie podałem. Chciałbym jeszcze dodać że chodzi mi przede wszystkim o poziom gry polaków. Chociaż muszę przyznać że poziom ogólny na US również jest wyższy można to zaobserwować to jednym przykładzie gracza o nicku Argeen który na serwerze EU w solo queue stara się właśnie o srebrny medal i jest tego celu bliski a na serwerze US miał problem z uzyskaniem brązowego (i wcale się nie dziwie bo wiem jakie umiejętności trzeba mieć na US żeby taki medal uzyskać i wiem również jakie posiada tu przytoczony Argeen) oczywiście Argeen to tylko przykład takich osób jak on na pewno znalazło by się więcej. Chciałbym dodać, że wszystko o czym pisze jest oparte na własnych sprawdzonych doświadczeniach i nie są to fakty wyssane z palca.

To Ty podałeś wyjątek potwierdzający regułę.
LAG, LAG, LAG to sprawia że Argeen tak sobie radzi na EU bo tu tego laga nie ma :)
Dziwie się, że nie przyznałeś mi jeszcze racji, że tu i tu są gracze słabi i dobrzy.
Jak by łatwiej było wbić elo na EU to niech bedzie roznica 300 elo jaka podałeś w łatwości, to gracze top EU powinni miec ~2800, a mają podobnie jak na US :D

Co do spraszanych ludzi, życie... :)

Dzisiaj zacząłem grać moje pierwsze rankedy wbijając dopiero-co 30 level. W każdej grze byli ogarnięci ludzie, było GG, było przyjemnie i bez żadnych wyzwisk. Niektórzy nick w cyrylicy zapisany, ale potrafili rozmawiać po angielsku.

Jednak jeżeli chodzi o normale - same trolle. Na szczęście na rankedach takich nie spotykam.

Pozdrawiam!

Chłopie ujmę to tak grałem z Argeenem i na us i na EU i nie sprawił mi niespodzianki podczas gry na eu jakąś różnicą w dotychczasowym nabyciu skilla xD co oznacza bezpośrednio tylko jedno że na serwerze EU jest po prostu niższy poziom i łatwiej nabić wyższe elo niż na US i mówię tutaj o elo w zakresie do 1500 powiedzmy a nie mówię o high elo bo sam do takiego nie należę.

Nie bez powodu pada określenie 'ELO Hell', czyli między 1100 a 1400 ELO. Poniżej jest łatwo wrócić do 1100+, a powyżej zazwyczaj jest się, bo jakieś tam umiejętności się ma, podobnie jak partnerzy w drużynie, więc gry są dosyć wyrównane. Między 1100 a 1400... Cóż, to dosłownie kilka gier w przód lub w tył, więc można trafić na kompletnych amatorów, którym gry wygrywali inni pomimo ich żenujących umiejętności, albo na tych lepszych z dajmy na to dwoma średnimi graczami przeciwko 5 dobrym.

A na rankedach również nie jest aż tak trudno o trollowanie - 'Akali, feed that Kass mid more'. Wzięła to jak najbardziej na poważnie, przez co żałowałem brak Mejaia... 8-1 po 10 minutach, bo się pchała pod turreta.

Na US Europejczykom i odwrotnie jest grać dużo ciężej z powodu lagów - cierpią na tym głównie bohaterowie wymagający celowania umiejętnościami, np. Karthus, Cassiopeia, Blitzcrank, Ezreal. Z drugiej strony, KAŻDY ma mniejszy lub większy problem z zabijaniem minionów (u mnie normą jest -50 minionów w 20 minucie gry dowolnym carry tylko z powodu laga na US), co rzutuje na ekwipunek i możliwości walki (z wiadomych przyczyn średnio tyczy się to supportów).

Swoją drogą, normą to było już w Docie, ale ostatnio zacząłem zauważać to w League of Legends - Rosjanie nie grają na zbyt wysokim poziomie, a do tego dosyć często ich maniery są godne pożałowania. Może to tylko mój pech jak do tej pory, ale jeżeli na dziesięciu Rosjan ośmiu z nich to osoby, które z jakiegoś powodu MOŻNA zareportować, to coś jest na rzeczy.

(18-08-2011 00:26 )Shinji-kun Wrote:  Swoją drogą, normą to było już w Docie, ale ostatnio zacząłem zauważać to w League of Legends - Rosjanie nie grają na zbyt wysokim poziomie, a do tego dosyć często ich maniery są godne pożałowania. Może to tylko mój pech jak do tej pory, ale jeżeli na dziesięciu Rosjan ośmiu z nich to osoby, które z jakiegoś powodu MOŻNA zareportować, to coś jest na rzeczy.

To jest kolejny powód dla którego US jest lepszy... ale nie chodzi według mnie tylko o Rosjan Polacy o dziwo spotykani przez moją osobę mogą się plasować podobnie jak podane tu 8 na 10 przypadków do reporta... nie wiem czy to ja mam takiego pecha ale usłyszeć "kurwa ty popierdolony chuju" na czacie przy statach jegomościa okolo 0/5/0 nie jest wcale tak trudno czy rzadko... i to według mnie jest kolejny + US tam chociaż nie muszę patrzeć na faile ludzi z mojego kraju (oczywiście nie mówię o wyjątkach)

Rozegrałem 5 rankedów.

Po trzech wygranych duo przydzielono mnie do 1385 elo na start. Miło. Następne dwa solo przegrałem. Powód? Brak informacji na temat ss, 0 wardów od sojuszników (moje wygasły, taki pech), ani razu nikt mnie nie poinformował o ulti Shena (a przeciwnik chowałsię w krzakach z 1hp, to ja śmiało tam wbiegałem...). Następna gra instalock Le Blanc, Twitch i Annie.

Zastanawiam się czy nie przenieść się na West... chociaż Francuzi surrenderujący w 30 sekundzie...

Zero ss? Patrz się na mape kątem oka i już ;D
Twitch - useless pick jak narazie, więc jak bys go wybrał ja bym Cie zreportował za troll pick :)

Żarty żartami, ale Twitch potrafi MOCNO zaleźć za skórę, nie gorzej niż Ezreal chociażby. Wystarczy odrobina wprawy i wyczucie kiedy wychodzić z niewidzialności. W dodatku to irytujące dla przeciwnego teamu - a jeśli on jest tuż obok nas...?
Wszędzie się NIE DA owardować różowymi, miejcie to na uwadze. Z Twitchem/Evelynn jest o tyle śmiesznie, że team wydaje grube pieniądze na oracle/wardy kiedy mógłby to przeznaczyć na coś lepszego.

Polacy... eh, sam często się załamywałem patrząc na grę co po niektórych. I uwierz mi, na US też są. Raz miałem tam grę przeciwko całej drużynie złożonej z 'naszych'.

Ja, jako że w LoLa gram na pół-poważnie (od drugiego sezonu chcę wbić 2xxx ELO), na US-ie gram co najwyżej dla kilku znajomych których tam mam, nic więcej. Lag to jednak zbyt duża różnica, żeby go zupełnie pominąć, niezależnie od umiejętności gracza.

Jeśli Twitch pójdzie na mid i dobrze to rozegra, to przeciwna drużyna ma już duże szanse na przegranie. A jeśli trafisz na Evelynn+Blitzcrank na linii to możesz się ostro wkur...zyć. Wczoraj sam tak miałem 2 razy. Jeśli Blitzcrankiem nie gra jakiś nie-ogar to masz pograne.

A wracając do poziomu graczy. Wczoraj zagrałem też customa na EU z kumplami zarówno z US jak i EU. Ja byłem w drużynie, która gra tylko na Europejskim, a naszymi przeciwnikami byli grający na amerykańskim. Rezultat? 56:25 dla nas, z czego LeBlanc miałem staty 10:2:20.