Dobrze wszyscy wiemy, że na YT powszechne jest zjawisko nazywania kogoś "hejterem" (który nawiasem mówiąc po prostu nie istnieje).
Tłumaczone jest to na wiele sposobów, ale zawsze sprzyjających skrytykowanemu. Bo wg. nich krytyka nie istnieje, a jeżeli ktoś da negatywny komentarz i źle oceni film, to musi robić to z zawiści!
Po co jest ten tzw. "hejter"? Na nic innego niż usprawiedliwienie zbluzgania takiego krytyka, usunięcia komentarzy i oczywiście zablokowania. Rozumiem, jeżeli poczynić tak ze spamerem, aczkolwiek spora część naszego "Jutuba" stosuje to tylko aby pozbyć się niechcianego użytkownika.
Rojo niedawno zrobił film na ten temat, szerząc kompletne bzdury do swojego grona (licznego, co jak co) widzów. Wg. mnie można niektórych co bardziej podatnych wręcz ogłupić i dać im taki a nie inny pogląd na sytuację. W efekcie dostaniemy jeszcze więcej "biednych hejtowanych".
Jak długo jeszcze takie obłudy będą propagowane? Kiedy mogą się skończyć, i jak temu zaradzić? Czyżby polski "Jutub" ma być na to skazany? Jestem ciekaw.