Ostatnio wymyśliłem sobie taką oto teorię i mam nadzieję, że będziecie chcieli sobie podyskutować.
Uważam, że obecnie robienie Zagrajmy w jest troszeczkę bez sensu. Stało się to bardziej czymś w rodzaju serialu. Wydaję mi się, że mamy tyle zagrajmerów, bo chcą oni się wybić tylko dla pieniążków, ale boją się ruszać Minecrafta, który jest najmniejszą linią oporu. Według mnie większy sens ma już robienie "Gamelogów" czyli coś ala RockSamotnik2k albo RojcisłaW13. Wydawało mi się, że LP to przedstawienie gry po swojemu oraz w razie czego pokazanie jak przejść dany poziom/etap w grze. Obecne wymagani "widza" do LP to najtrudniejszy poziom rozgrywki, ciekawy komentarz, dużo akcji itd. Dlatego robi się powoli z tego show. Wydaję mi się, że LP nie miały być show. Oczywiście nie znam początków. Rozumiem, że może być z 3-4 youtuberów, którzy nagrają grę po swojemu i to jest okej. Jednak kiedy YT jest zaspamowany dużą ilością tego samego LP to zaczyna się robić sytuacja jak z Minecraftem i wszyscy jęczą, że mają mało widzów.
Cały ten hype zaczął się od CTSG i MinecraftPL. Kamil wypromował się na Majnkrafcie potem go znienawidził i teraz ma swój kanał z LP. To jest okej. Jednak zapoczątkowało to masowe zakładanie kanałów o ukierunkowaniu LP. Myślę, że cel tych działań jest jasny. Przez dużą ilość jednakowych materiałów ciężko się wybić i tylko jest szansa zostać poleconym przez znaną osobistość na YT.
A teraz sedno sprawy. Jaki jest sens robienia masowego LP? Kto z was miał ochotę zmarnować tyle życia oglądając jak ktoś przechodzi sobie grę? Ja osobiście wolę sam zagrać niż obejrzeć to u kogoś. Nie zdarzyło mi się nigdy obejrzeć całej serii u kogoś bo po prostu nie dawałem rady.
Zdaję sobie, że to nie wygodny temat ale korciło mnie żeby go stworzyć.
The battle has begun....