(16-08-2011 15:02 )Starygnom Wrote:  @Lavos: Fakt "dla którego mi się nie chce" to zwykłe lenistwo i kłopot jakim jest reuploadowanie filmiku, czym dla mnie w czystej postaci jest. W subiektywnym odczuciu jest to kłopot dodatkowy. Wiedziałem o konsekwencjach kiedy robiłem tamten filmik i przyjąłem je. Sprawa w tym, że nie tyle, że nie chciałem komentarzy. Nie chcę znowu poruszać tej sprawy. Dla mnie to wygląda "jakbym nie dopiął swego i znowu chciałbym dopiec komuś", a tak nie jest. Raz powiedziałem, dla mnie to wystarczy.

Jak poruszasz znów sprawę, publikując znów taką samą opinię? Przecież powtarzasz dokładnie to samo.
I czy chcesz komuś dopiec, skąd takie wnioski? Zdawało mi się że chciałeś jedynie wyrazić własną opinię.

Quote:I tak, w takim świetle jest to rozdrapywanie ran - bo dla mnie to jest podejście typu, wybacz słowa "skurwiel nie poznał mojego stanowiska, to jeszcze mu bardziej dopierdolę" (słowa w cudzysłowie są ostre, ale chciałem pokazać dobitnie, co mam na myśli, mówiąc rozdrapywanie ran).

Naciągasz na siłę. To przecież jasne, że jeśli ktoś naprawdę będzie chciał, to dojdzie zaraz do obrazy JPII przez ciebie. Tylko nie w tym rzecz. Chodzi o to, za czym stoisz ty i czy stoisz solidnie. Znów jestem ciekaw skąd takie słowa, z komentarzy krzykaczy? Jeśli tak, to takie coś należy weryfikować. Bo skłonnyś w to uwierzyć jeszcze.

Quote:Co do sprostowania, może dla ciebie jest to wszystko jasne, jednak dla niektórych moich widzów, oraz widzów Quasanda nie do końca. Myśleli, że moim zarzutem jest samo partnerstwo, co jest spowodowane chaotycznością i niedopowiedzeniem w poprzednim alogu.

Adnotacje, opis...byłeś leniwy na reupload, a już ochoczy jeśli chodzi o..ponowne poruszenie sprawy?

Quote:Mili hakerzy ? Ten pan jest dla mnie miły, taka jest moja opinia. Oddał mi konto i obiecał nie wykorzystać informacji - to dla mnie jest dosyć miłe, bo mógł postąpić gorzej.

Właśnie. Bardzo mili, co napełnia mnie dla całego faktu rzekomego hackingu sceptycyzmem. To tak, jakbyś spotkał cyfrowego Robin Hooda.

Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie.