Carl wyraził swój pogląd w temacie. Do tego ten temat został założony. Tak samo ty teraz "manifestujesz wszem i wobec wszystkim na forum".

(16-08-2011 16:04 )CTSG Wrote:  Yup - po 2 stronach dyskusji pokusiłeś się o stwierdzenie, że argumenty jakie prezentuje Gnomek są "zbyt wygodne" i że Cię to "nie przekonuje". Jeśli miałeś coś do powiedzenia, to po co było to droczenie się przez kilka stron?

A co, musiałem wszystko pchać w jedno? Ktoś zakwestionował, to rozwijałem myśl.

(16-08-2011 16:04 )CTSG Wrote:  Nie? To dlaczego wysłałem Ci na PW posiadane przeze mnie fakty mimo, że na chwilę obecną są poufne? Nie zgadzam się z tym co mówisz głównie dlatego, że wiem na temat tej sprawy nieco więcej niż Ty, co już Ci udowodniłem. I posiadane przeze mnie informacje łatwo podważają Twoją tezę. Szkoda, że je ignorujesz, a mnie bezpodstawnie nazywasz kłamcą. Kto tu ejst wygodny, co Carl?

Tak. W PW szydzisz ze mnie i - jak zwykle - omijasz moje argumenty.
Już pisałem, jak to wygląda: moje to "domysły", czyli o tym nie rozmawiamy, a Twoje to prawda, czyli muszę się z tego bronić.
Ty jesteś wygodny.

(16-08-2011 16:04 )CTSG Wrote:  Odpowiedziałem Ci na PW zanim jeszcze odpowiedziałem tutaj. Przypominam, że w wiadomości udowodniłem Ci, że atak był prawdziwy i jak do tego doszedłem.

Udowodniłeś czym? Historyjką swoją, po stwierdzeniu, że moje to tylko domysły, gdzie Twoje MUSI być prawdą.

Zluzujcie bagiete. :D

Do wszystkich : Wybaczcie. Ja już wycofam się z dyskusji. Jestem zbytnio zmęczony całą sprawą, co mogłem powiedzieć - powiedziałem. Nie mam już nic do dodania. Nadal będę śledził temat, bo wszakże dotyczy mnie, jednak jeżeli ktoś chcę odpowiedzi bezpośrednio ode mnie, prosiłbym o zwrócenie się do mnie w komentarzu.
@Lavos: Publikacja tej samej opinii jest niestety skutkiem podsumowania i klaryfikacji. Chciałbym, żeby obyło się bez tego, jednak chciałem tym raz na zawsze zakończyć to - sprezentować pełne stanowisko. Może poruszam sprawę ponownie, ale uwierz mi, że nie chciałem. Sprawa rozchodzi się nadal piszę to - złe zrozumienie mojego stanowiska. Jest to niestety tylko dla moich widzów. Te słowa pochodzą z czystego przypuszczenia, kto może sobie coś pomyśleć, a co by było błędem.
Adnotacje były niestety potrzebne. Wcześniej też były dodane, wraz z dodaniem "sprostowania". Opis też jest wymagany. Nie robię tego ochoczo. Z racji lenistwa nie chciałem tego robić, jednak z racji, że jak przypuszczam, uważacie iż lepiej by mirror był, tak umieszczam go.
Nie chodzi też o spotkanie cyfrowego robinhooda. Facet jako tako trzyma się pewnych zasad. Wykorzystał moje konto w celu przekazania swoich treści. Jednak mógł zrobić straszne chamstwo i nie oddać mi go. Postąpił o tyle miło, że odzyskał i poradził jak mogę je lepiej zabezpieczyć, przy tym wskazał mi sposób włamania. Tak- to jest bycie miłym, albo inaczej, posiadania resztek godności.

Wow. Szydzę i omijam argumenty? O argumenty prosiłem Ciebie 3 wiadomości z rzędu i nadal się nie doczekałem. A szydzenie? Ani sobie nie przypominam, ani tego nie widzę patrząc w archiwum. Wymyślasz jak możesz.

Tak. Przedstawiłem Ci historię jakiej byłem świadkiem, która udowodniła, że Twoje słowa to domysły, na dodatek chybione. Aż tak bardzo Cię to boli? Jak mam uznać Twoje słowa za argumenty, skoro dopiero co udowodniłem ich błędność? Jeśli sobie tego życzysz, możemy na nowo porównać nasze argumenty i spróbować sobie pewne kwestie wyjaśnić.

@punio: tak ale nie może przyjąć do wiadomości że nie jest tak jak on to sobie wyobraża. Dyskusja jest prowadzona na poziomie "jest tak jak mowie i basta", mimo że CTSG rzekomo podał mu 3 konkretne argumenty na pw (jak i parę osób wcześniej w temacie), on dalej brnie w zaparte. Dalsza dyskusja w takim temacie nie ma imo sensu, bo jeżeli ktoś jest przeczulony na jakimś punkcie, nigdy nie zmieni zdania.

Kolejna dram, kolejny niepotrzebny temat. Shackowali mu konto czy nie? Skąd możesz być taki pewny, że to nie prawda? Być może teraz jest to prawdziwy przypadek. To, że Gnomek nie ma żadnych dowód to raczej nie dziwne prawda? A Wy znowu robicie wielka dramę i zamiast wyrazić swoje poglądy i już musicie się kłócić.

Jak to powiedział Sapkowski:
"Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma, ale po co od razu pokazywać... "

(16-08-2011 16:21 )CTSG Wrote:  Wow. Szydzę i omijam argumenty? O argumenty prosiłem Ciebie 3 wiadomości z rzędu i nadal się nie doczekałem.

Najpierw mówisz, że moje to "domysły", więc prosiłem Cię o argumentację, co do tego. Pierwszy zacząłeś, pierwszy powinieneś odpowiedzieć.
Jak pisałem: moje omijamy, dajesz swoje i mam się bronić.

(16-08-2011 16:21 )CTSG Wrote:  A szydzenie? Ani sobie nie przypominam, ani tego nie widzę patrząc w archiwum. Wymyślasz jak możesz.

"Widzę, że siejesz niezłą dramofobię w temacie o Gnomku,"
"Yup. Przy czym Ty jesteś świadom tego, że wymyślasz. Nie przeszkadza Ci to jednak w negowaniu tego co ja i Gnomek przedstawiliśmy jako fakty. Śmiechowo."
"Carl, ręce mi opadają. Nie przedstawiłeś jeszcze żadnych argumentów (po raz kolejny - jeśli się mylę, to mnie popraw)" - najlepiej było, jak Cię poprawiłem. Napisałeś znowu to samo wtedy.

(16-08-2011 16:21 )CTSG Wrote:  Tak. Przedstawiłem Ci historię jakiej byłem świadkiem, która udowodniła, że Twoje słowa to domysły, na dodatek chybione. Aż tak bardzo Cię to boli?

Nie. Ale chyba Ciebie zaczyna.

(16-08-2011 16:21 )CTSG Wrote:  Jak mam uznać Twoje słowa za argumenty, skoro dopiero co udowodniłem ich błędność?

Najpierw "Twoje to domysły" i nie próbujesz wytłumaczyć konkretów.
Potem "Oto moje, to prawda".

(16-08-2011 16:21 )CTSG Wrote:  Jeśli sobie tego życzysz, możemy na nowo porównać nasze argumenty i spróbować sobie pewne kwestie wyjaśnić.

Przecież Ty nawet moich nie brałeś pod uwagę, więc jakie "na nowo". Chyba "w końcu".

Carl, przestań ściemniać. PW dostałeś zanim jeszcze odpowiedziałem Ci w tym temacie. Wszystko o czym dyskutowaliśmy tutaj było już po przedstawieniu Ci owych faktów i po uznaniu Twojej tezy za błędną.

Propo szydzenia - jeśli uznajesz to za szydzenie, to przepraszam. Cenię sobie luźny styl wypowiedzi i nie mam nic złego na myśli. Mniemam, że tak samo jak ty kiedy piszesz "I can't help it, but to call bullshit on this case" albo "Dość dobrze przemyślane, ale wciąż bullshit". Mylę się?

(16-08-2011 16:34 )CTSG Wrote:  Carl, przestań ściemniać. PW dostałeś zanim jeszcze odpowiedziałem Ci w tym temacie. Wszystko o czym dyskutowaliśmy tutaj było już po przedstawieniu Ci owych faktów i po uznaniu Twojej tezy za błędną.

Nie, to było w trakcie dyskusji.
Najpierw uznałeś za błędną, potem wysłałeś mi PW.

(16-08-2011 16:34 )CTSG Wrote:  Propo szydzenia - jeśli uznajesz to za szydzenie, to przepraszam. Cenię sobie luźny styl wypowiedzi i nie mam nic złego na myśli. Mniemam, że tak samo jak ty kiedy piszesz "I can't help it, but to call bullshit on this case" albo "Dość dobrze przemyślane, ale wciąż bullshit". Mylę się?

Nie wiem jaki jest pasujący odpowiednik słowa "taunt".
Ja raczej wyrażam uczucia, w odniesieniu do tego, co dane mi było czytać. Może to jest to samo.